29 listopada 2024

Sprawczość i wolność działania

Żeby naocznie przekonać się o różnicy między wolnością (czyli możliwością działania) a siłą sprawczą (czyli mocą działania) przyjrzyjmy się, jak działa nasz cielesny organizm. Abyśmy mogli żyć i działać nasz organizm musi się odżywiać i oddychać. Do czego jest to potrzebne? Otóż pożywienie zostaje „spalone”, żeby wytworzyć w organizmie potrzebną siłę i energię do działania. To przetwarzanie pożywienia w siłę sprawczą zaczyna się w układzie pokarmowym, ale energia spalonego pożywienia zostaje rozprowadzona do wszystkich komórek cielesnych. Dlatego musimy zdawać sobie sprawę, że działanie całego naszego ciała (jako żywego organizmu) zależy całkowicie od energii uzyskanej z przetworzonego, czyli „spalonego”, pożywienia. Bez tej codziennej dawki energetycznej nasz organizm stopniowo przestawałby działać.

Dlatego żeby żyć i działać (a więc przede wszystkim poruszać się) musimy się odżywiać i oddychać, gdyż trzeba wiedzieć, że spalanie pożywienia polega zasadniczo na utlenianiu się pokarmów. Wytworzona w ten sposób energia pozwala nam bezproblemowo działać, czyli podejmować przeróżne czynności i działania. Potwierdzeniem tego procesu jest informacja podawana na opakowaniu różnych produktów spożywczych opisująca wartość energetyczną (albo w kaloriach – kcal, albo w julach – kJ). Pomijamy tu oczywiście kwestię zdrowego lub niezdrowego odżywiania. Wszystko to pokazuje nam, że do realnego działania konieczna jest siła energetyczna jako prawdziwa moc sprawcza.

Jak więc wygląda możliwość działania, czyli wolność w działaniu (dowolność postepowania z naszym organizmem)? Wydaje się, że najlepszym odniesieniem w tym względzie będzie sprawa uprawiania różnych dyscyplin sportowych, ponieważ sport polega na podejmowaniu różnych możliwych działań. Jeśli decydujemy się na uprawianie jakiegoś sportu, to podejmujemy działania w tym kierunku, czyli zaczynamy ćwiczenia w jakimś konkretnym działaniu (np. w pływaniu, bieganiu lub grze w piłkę nożną). To właśnie tutaj mamy dowolne możliwości działania wykraczające poza zwykłe codzienne życie. Swoją wolność działania mamy zatem w zakresie uprawiania jakiegoś sportu, czyli działania w pewien określony sposób. Ma to również swoje odniesienie do pracy zawodowej, która dawniej była bardziej związana z działaniem fizycznym. Ludzka praca wymaga dysponowania określona siłą fizyczną, czyli dostarczaniem odpowiedniej ilości energii. Cięższe prace rolnika, robotnika budowlanego czy górnika wymagają dużo większych zasobów energetycznych, czyli lepszego pożywienia.

Mam nadzieję, że przedstawione działanie organizmu cielesnego pozwoli lepiej zrozumieć różnicę pomiędzy sprawczością działania a wolnością działania.

27 listopada 2024

24 listopada 2024

Wybitna moneta, czyli bitcoin ???

Kryptowaluty, a przede wszystkim bitcoin, zostały pomyślane i stworzone jako wirtualne surowce finansowe. Przecież pozyskiwanie bitcoina polegało na dokopywaniu się cyfrowym do niego. W ten sposób stworzono doskonałe narzędzie do nieograniczonych spekulacji finansowych, zupełnie oderwanych od jakiegokolwiek porządku gospodarczego. Dzisiaj spekulacja na kryptowalutach osiągnęła absurdalne szczyty, chyba że jest to przygotowanie do przejścia na nowe zasady porządkujące obiegi finansowe. Ciekawe jak to wszystko się rozwinie.

13 listopada 2024

Jak zaplanować wspólne działanie?


Co należy zrobić, żeby uzgodnić wspólne działania?

1) Po pierwsze trzeba jasno określić i uzgodnić cel działania.

2) Po drugie należy naradzić się na środkami do osiągnięcia celu, czyli rozważyć różne drogi pośrednie, które pozwolą zrealizować uzgodniony cel. Najlepiej byłoby rozpisać potrzebne działania oraz cały proces decyzyjny, co kto kiedy ma robić. Trzeba również określić, jaki narzędzia oraz materiały będą potrzebne do realizacji działań.

3) Po trzecie trzeba wyraźnie wyznaczyć i określić udział poszczególnych działaczy w realizacji całego procesu zmierzającego do osiągnięcia celu. Działania muszą być przyznane poszczególnym grupom działających ludzi. Ponadto należy określić użycie koniecznych narzędzi i surowców.

4) Po czwarte należy wyznaczyć jednego koordynatora całości przedsięwzięcia, który będzie odpowiadał za sprawne i skuteczne przeprowadzenia całego procesu działań.

5) Po piąte na zakończenie trzeba dokonać oceny przebiegu procesu całej wspólnej działalności. Czy wszystko się udało i przebiegało bez zakłóceń. To daje nauczkę na przyszłość.

Jeżeli przyjrzymy się teraz działaniom EU, to od razu widać, że nie da się ustalić i określić jednego wspólnego celu. Nie sposób bowiem uzgodnić wspólny interes całej wspólnoty. Polityków nie stać na oderwanie się od partykularnych interesów własnych krajów, a to nie wróży niczego dobrego (co już widać). Widać, że liberalna demokracja tworzy jedynie społeczną przeciętność i to na jak najniższym poziomie. Nie ma więc ludzi, którzy mieliby szersze spojrzenie ogarniające całość zagadnień i problemów. A to pokazuje, że EU szlag trafi i tyle.

Politycy kierują się własnymi pomysłami, ale nie zdają sobie sprawy, że ich myślenie jest ideologiczne a przez to cieniutkie. Dlatego nie są w stanie podjąć rzeczywistej narady i namysłu nad strategicznymi planami działania. Żyją tylko od wyborów do wyborów i taka sytuacja w pełni ich zadawala.

No to zapytajmy, jak wygląda sytuacja polityczna w takich państwach jak Chiny czy tez Rosja? Otóż tam mamy jednorodną władzę (albo jedyną), która samodzielnie określa cele i interesy państwowe. Dlatego nie mają problemów z rządzeniem i nawet jeśli popełnią jakiś błąd w ocenie strategii działania, to zawsze mogą to naprawić szybciej lub wolniej. Na tej zasadzie Chiny spokojnie budowały swoją strategię rozwoju, żeby na koniec osiągnąć sukces. Na tej zasadzie okazało się, że sankcje ekonomiczne nie zaszkodziły Rosji (bo zaszkodzić mogą tylko małemu lub średniemu państwu), ponieważ takie mocarstwo może zmienić dość szybko strategię działania. Niestety okazuje się, że dzisiaj państwa reżymowe dużo lepiej radzą sobie z polityką niż ideologiczne demokracje.

12 listopada 2024

Czym są działania polityczne? /1

Musimy radykalnie zmienić nasze pojmowanie spraw i działań politycznych. Działania polityczne to nie są dowolne pomysły polityków. Działania polityczne dotyczą wszystkich obywateli (nas wszystkich).

Dlatego greccy filozofowie zastanawiali się nad tym, jakie zasady powinny rządzić działaniami politycznymi. Dzisiaj ciągle słyszę o zasadach moralnych, które mają kierować polityką. Ci, którzy tak mówią, nie zdają sobie sprawy, że moralność człowieka (czyli działania moralne) dotyczy wyłącznie naszych działań i relacji (odniesień) wobec konkretnych pojedynczych osób. Bzdurą jest więc stwierdzenie, że działania polityczne mają być moralne. Działania polityczne są szerokimi działaniami instytucjonalnymi, które nie odnoszą się do relacji międzyludzkich. To, że państwo (władza państwowa, czyli rząd) nakłada podatki na obywateli (na każdego z nas) nie jest w żadnym stopniu relacją międzyludzką, czyli nie stanowi działania moralnego. Jest to zwykłe działanie polityczne, określające współdziałanie społeczne (współpracę obejmującą całe społeczeństwo). Działania polityczne posiadają zatem charakter użytecznościowy (utylitarny), co ma zapewnić realizację interesu publicznego. Oznacza to, że państwo nakłada podatki w zamian za zapewnienie bezpieczeństwa i swobodnego rozwoju społecznego obywateli.

Jednak greccy filozofowie rozważali zasady ludzkiego działania odnosząc je ostatecznie do działań politycznych (czy w ogóle do różnych działań grupowych). Co tu trzeba jeszcze dodać? Otóż cały problem ich analizy polegał na tym, że niezbyt dokładnie rozróżniali działania należące do poszczególnych władz duszy. Zdawano sobie sprawę, że człowiek działa w ramach swojej duchowości. Określono więc władze i zdolności duchowe. Ale ogólnie była mowa o poznaniu umysłu (rozumu) oraz o pragnieniach lub chceniu woli. Do tego dochodziło też działanie uczuciowości, spychanej niestety w sferę zmysłową. Gdy Arystoteles przedstawił zasady ludzkiego działania, mówił ogólnie o roztropności rozumu, dalej o sprawiedliwości woli oraz o umiarkowaniu uczuć (pragnień zmysłowych).

Otóż dzisiaj mamy już jasność, że te zasady etyczne dotyczą praktycznego działania opartego na myśleniu rozumu i wolnym wyborze woli, prowadzących do akceptacji, podjęcia i na koniec wykonania konkretnego działania. A zatem praktyczne działanie człowieka jest wynikiem samodzielnego działania jego władz duchowych. Taka samodzielność działania powstała albo została uzyskana w momencie narodzin człowieka myślącego (homo sapiens). Od tego momentu człowiek zaczął tworzyć nowe możliwości działania, czego efektem stało się zagospodarowanie przyrody oraz stworzenie kultury i sztuki.

Filozofia grecka brała więc pod uwagę bieżącą działalność człowieka wyrażającą się w ówczesnym rozwoju cywilizacyjnym. Nie sięgano do głębszych zasad moralnych opartych na osobowej podmiotowości człowieka (podmiocie egzystencjalnym). Dlatego nie rozróżniano i nie podejmowano kwestii moralnych. Do tych ustaleń greckich Rzymianie dodali później porządek prawny oparty na sprawiedliwości. Ten porządek (czyli ustanowione prawo) określał już jednoznacznie działania instytucjonalne (działania w relacjach społecznych). Dopiero chrześcijaństwo odwołując się do relacji osobowych z Bogiem, czyli życia nadprzyrodzonego, pokazało działania oparte na zasadach moralnych wiary, miłości i nadziei. Ale funkcjonowała wyraźna świadomość, że te zasady moralne dotyczą relacji międzyludzkich na poziomie nadprzyrodzonym (poziomie łaski). Św. Tomasz wskazywał w swojej filozofii na poziom egzystencjalny ludzkiego życia (za sprawą podmiotowości istnienia). To oczywiście prowadziło do przyznania człowiekowi życia nadprzyrodzonego. Tak naprawdę moralność dotyczy życia nadprzyrodzonego.

Czym są działania polityczne? /2

Wróćmy jednak do ustaleń i rozstrzygnięć etycznych. Od początku przyjmowano, że człowiek działa na podstawie swoich zdolności duchowych, czyli władz duszy (potentiae animae). Działa zatem na podstawie rozumu i woli. Dlatego zasady działania umieszczano w tych władzach. Platon uważał dość ambitnie, że rozum (umysł) powinien działać na zasadzie mądrości, która miałaby zawiadywać działaniami życiowymi człowieka. Ale Arystoteles zredukował te ambitne plany Platona i postawił na zwykły rozsądek, czyli roztropność rozumu. Dziś powiemy, że rozum działa rozsądnie i roztropnie dzięki myśleniu. To oznacza, że myślenie pozwala nam przeanalizować różne możliwości działania, jakie ma prowadzić do osiągnięcia zaplanowanego celu. Myślenie potrafi bowiem zestawiać i porównywać różne rzeczy lub działania, i na koniec dokonywać oceny skuteczności działania. Oczywiście chodzi na początku o działanie postulatywne i intencjonalne (dziś powiemy wirtualne), ale takie przemyślenie daje nam jakieś rozpoznanie możliwości działania. Cały ten proces myślowy jest nazywany namysłem (consilium).

Tomasz stwierdza, że namysł jest badaniem i dociekaniem rozumu, który osądza, co należy wybrać i zrobić. Namysł jest badaniem środków prowadzących do celu. Takie badanie dotyczy działań szczegółowych i przypadkowych. Otóż myślący rozum ma zdolność rozstrzygania i oceny poszczególnych działań, ponieważ zastanawia się nad działaniami, o których rozstrzyga i na tej podstawie wydaje swój sąd. Zarówno sam namysł jak i jego efekt w postaci sądu rozumu dotyczą rzeczy przygodnych, jakimi są nasze ludzkie działania. Skoro postulowane działania są niepewne lub wątpliwe, dlatego rozum przedstawia swój sąd po uprzednim badaniu i dociekaniu. Stąd w przypadku oceny ludzkich działań konieczny jest namysł. Wszystko to razem jest kwestią rozumowego myślenia. To właśnie myślenie posiada zdolność zestawiania i porównywania różnych rzeczy i spraw, i dzięki temu tworzy hierarchiczny porządek ocen i wartości. Bez myślenia nie byłoby możliwości namysłu. Możemy powiedzieć, że właśnie w tym wypadku myślenie sprawdza się jak najlepiej.

Oczywiście cały proces namysłu jest bezpośrednio związany z działaniem woli. Wola akceptuje kolejne etapy poprzez swoją zgodę i wybór. Dlatego aby w pełni zrozumieć proces namysłu, trzeba uwzględnić także kolejne działania woli. Tak naprawdę dopiero współdziałanie rozumu i woli wyjaśnia kwestię odpowiedniej oceny i akceptacji potrzebnych działań. Skoro namysł dotyczy tego, co należy zrobić, czyli dotyczy przyszłych działań, o których nie mamy jeszcze pewności i pełnej wiedzy, to zgoda i akceptacja woli ma tutaj duże znaczenie, gdyż nie pozwala prowadzić dociekań w nieskończoność. Dla działającego człowieka albo szerzej dla działającej grupy ludzi ma to ogromne znaczenia. Jednocześnie musimy zdawać sobie sprawę, że przy współpracy jest to konieczne.

Wszystko to razem pokazuje nam, że w przypadku wspólnych działań politycznych konieczne jest kierowanie się ustalonymi zasadami etycznymi, które przede wszystkim dotyczą skuteczności i realności działania. Konieczne są do namysłu roztropność i rozsądek, potrzebna jest sprawiedliwość przy organizacji udziału we współpracy, a na koniec oceny ekonomicznej całego przedsięwzięcia. Ale również niezbędny jest umiar w korzystaniu z różnych narzędzi i środków produkcji. Dlatego nie wolno puszczać działania politycznego na żywioł. Wszystko powinno być przemyślane i przewidziane.

Namysł nad przyszłym działaniem zaprowadza jeszcze jeden ważny element. Chodzi o ustalenie porządku i organizacji całego procesu działania. W działaniach politycznych mamy na ogół do czynienia ze złożonymi procesami działania. Określenie porządku, czyli kolejności podejmowanych działań ma ogromne znaczenie dla końcowego efektu w postaci skuteczności. W polityce skuteczność działania stanowi pierwszorzędną sprawę. Ona zależy przede wszystkim od realności działania. Ludzkie działania muszą dokonywać się w ramach realnej rzeczywistości. Inaczej będziemy mieli do czynienia z działaniami pozornymi lub pozorowanymi.

Jeżeli działania polityczne zależą wyłącznie od dowolnych pomysłów polityków, to życie polityczne zmierza prosto do kryzysu i anarchii prawnej. Niestety doświadczamy tego na własnej skórze. Najwyższy czas odmienić taką sytuację. Więc do dzieła obywatele !!!

10 listopada 2024

Na ratunek !!!

Politykę (dzisiejszą politykę kompletnie zideologizowaną) może uratować tylko realna filozofia. Taka filozofia rozważa zasady realności. Przecież greccy myśliciele stworzyli filozofię, żeby przedstawić sensowne zasady działania politycznego, bo zdawali sobie sprawę z zagrożenia, jakie do polityki wprowadzali sofiści (tak jak dzisiejsi ideolodzy). 

Nie da się na dłuższą metę uprawiać polityki na sposób ideologiczny, ponieważ ideologia rozmija się z prawdziwą realnością życia społecznego. Wymyślać możemy sobie dowolne poglądy ale na polu literatury. W rzeczywistości obowiązują zasady uwzględniające realność (własności tego, co jest realne), przede wszystkim realność ludzkiego działania. Człowiek działa bowiem w rzeczywistej realności, zaś nasze ludzkie myślenie buja w obłokach możliwości. Nie sposób żyć samymi możliwościami, bo to nie daje realnych efektów (realnych skutków działania). Myślenie ideologicznymi możliwościami jest zupełnie nieskuteczne w rzeczywistości, czego doskonale dowodzą pomysły polityczne EU (unijnych instytucji). Tak samo zresztą było w USA. Albo więc się obudzimy i zaczniemy znów uprawiać realną filozofię, albo zginiemy pod stosami wymyślonych możliwości. 

Co z tą polityką?

Chyba nie jest jeszcze tak źle. Amerykanie odrzucili gremialnie politykę ideologiczną opowiadając się za realnym działaniem na rzecz własnego interesu. W polityce nie ma sentymentu ani moralności, lecz jest tylko podejście etycznej dbałości o skuteczność działania. Dla obywateli liczy się skuteczne zabezpieczenie ich żywotnych interesów. Chyba dlatego postawili na Trumpa. 

Niestety w Europie nadal panują zachwyty nad ideologicznymi pomysłami, które nie mogą osiągnąć skuteczności działania. Co gorsze, europejskie głosowania nie są w stanie zmienić politycznych ekip albo elit. Ciekawe co się teraz stanie z EU. Może wreszcie obywatele się przebudzą.

3 listopada 2024

Ludzkie działania (kwestie moralne i polityczne) /1

Człowiek jest działającym podmiotem. Podejmuje przeróżne działania, ale najważniejsze są dla niego działania duchowe. Działania te są podejmowane i wykonywane przez władze duchowe (potentiae animae), które pełnią rolę duchowych „narzędzi do działania”. Trzeba pamiętać, że władze duchowe stanowią jedynie zdolności i możności do działania, dlatego nie mogą działać samodzielnie i niezależnie. Potrzebują zatem wsparcia i umocnienia do tego, żeby działać i podejmować działania. Skąd mogą uzyskać takie wsparcie i napęd do działania?

Jako możności władze duszy (potentiae animae) muszą zdobyć jakąż zewnętrzną siłę napędową. Skąd ona pochodzi? Otóż taki impuls i napęd musi pochodzić z poziomu doskonalszego niż sama duchowość. Według św. Tomasza taka aktywizacja może płynąć z poziomu egzystencjalnego, czyli poziomu istnienia. W związku z tym my wyróżniliśmy na tym poziomie podmiotowość egzystencjalną osoby oraz podmiotowość życia nadprzyrodzonego. Musimy zaznaczyć, że będziemy posługiwać się w tym zakresie terminologią Kierkegaarda. Egzystencja osobowa sprawia powstanie władz duchowych na poziomie istotowym, natomiast egzystencja życia nadprzyrodzonego odpowiada za powstanie cielesności ludzkiej i stworzenia narządów pozwalających na funkcjonowanie żywego organizmu cielesnego oraz jego działanie i  ruch.

Jak więc działają władze duszy? Mamy trzy rodzaje tych władz. Poznawczą, czyli umysł; pożądawczą władzę woli i chcenia; oraz władzę uczuciową odpowiedzialną za przeżywanie ludzkiego życia, czyli władzę najbliższą naszej cielesności. Aby władze duszy mogły rozpocząć swoje działania, musiały być pobudzone i zaktywizowane przez podmiot osobowy. Egzystencjalny podmiot osoby charakteryzuje się trzema własnościami transcendentalnymi, które wysyłają swoje akty do poszczególnych władz. Są to akty kontemplacji (contemplatio), sumienia (conscientia) i upodobania (complacentia). Te egzystencjalne akty napędzają działania władz duszy zaszczepiając w nich odpowiednie zasady działania. Akt kontemplacji rodzą w umyśle zasadę słowa prawdy. Akty sumienia nadają woli zasadę czynu dobra. A akty upodobania wywołują w uczuciowości zasadę przeżycia piękna, która staje się podstawą przezywania ludzkiego życia. Dzięki zdobywaniu tych odpowiednich zasad władze duchowe, które są jedynie możnościami do działania, mogą dalej podejmować swoje odpowiednie działania oraz działać już w sposób ciągły i nieprzerwany przez całe życie człowieka. Należy jednak stwierdzić, że aktywność osoby przekłada się we władzach duszy przede wszystkim na działania moralne, dotyczące innych osób poznawanych i pojmowanych właśnie jako osoby.

A przecież człowiek żyje i działa w realnym świecie, podejmując najróżniejsze działania twórcze lub pożyteczne dla swojego życia. Przecież w tym zakresie nie są konieczne działania moralne. Jak więc doszło do zastąpienia naszej działalności moralnej przez zwykłe działania użyteczne, które są podstawą – jak wiemy – całej tworzonej przez człowieka cywilizacji (od gospodarki po kulturę). Otóż działania duchowe napędzane i kierowane przez osobową aktywność odnosiły dawnego człowieka również do realności świata wraz z jej własnościami prawdy, dobra i piękna. To oczywiście pozwalało człowiekowi na pełne rozpoznanie realności przyrody, ale jednocześnie nakładało na człowieka podejście moralne do tej naturalnej realności otaczającego świata. Dlatego ludzie pierwotni (np. neandertalczycy) nie wykorzystywali i nie eksploatowali przyrody w zabójczy sposób, tak jak my to dzisiaj robimy. Oni traktowali otaczający ich świat moralnie, czyli z poszanowaniem go jako realnego dobra.

Ludzkie działania (kwestie moralne i polityczne) /2

Ale w pewnym momencie człowiek musiał zanegować i odrzucić otaczającą go realność przyrody – czy to ze względu na brak pożywienia, czy to ze względu na ataki dzikich zwierząt. Zdecydował porzucić znany sobie świat i poszukiwać innego miejsca do życia. Zaczął poszukiwać czegoś nowego. Takie postępowanie w nieznane spowodowało nagle u człowieka jakieś nowe działanie, chyba jakiś ogólny postęp duchowy, który zaowocował ogólnym postępem ludzkiego życia (postępem technicznym i kulturowym).

Wszystko to razem pokazuje, że w pewnym momencie człowiek porzucił osobową aktywność kierującą jego działaniami na rzecz samodzielnego działania władz duchowych. Odtąd władze zaczęły działać – jak ja mówię – „na własną rękę”, czyli samodzielnie i niezależnie. To wywołało pojawienie się we władzach zupełnie nowych rodzajów działań. Umysł zaczął działać samodzielnie, co poskutkowało pojawieniem się myślenia (nieznanego neandertalczykom). Wola zaczęła podejmować swobodne wybory i decyzje, przybierając charakter liberum arbitrium (czego efektem stało się dowolne postępowanie człowieka). Wreszcie uczuciowość straciła zdolność przeżywania piękna i zwróciła się w stronę przeżywania przyjemności cielesnych.

To zadziwiające, że dzięki takiej degradacji duchowej człowiek zdobył zupełnie nowe i niestworzone możliwości twórcze. Odtąd człowiek już jako homo sapiens (człowiek myślący) mógł rozpocząć tworzenie zrębów cywilizacji. Mógł rozwinąć technikę i sztukę, czyli działalność gospodarczą (przemysłową) oraz kulturotwórczą. Co więcej, postanowił podporządkować sobie otaczający go świat przyrody poprzez wykorzystanie właściwości surowców naturalnych. Człowiek zaczął ponadto tworzyć struktury instytucjonalne, zakładał i budował miasta (civitas), uprawiał ziemie rolne na wsi. W ten sposób zaczął rozwijać podstawową działalność cywilizacyjną.

Ludzkie działania (kwestie moralne i polityczne) /3

Ale najważniejszą sprawą okazała się możliwość stworzenia języka posługującego się ogólnymi pojęciami. Zdolność myślenia pozwoliła bowiem na przekształcenie indywidualnych rozumień i nazw rzeczy w ogólne pojęcia odnoszone do większej lub nawet niezliczonej ilości rzeczy. To spowodowało powstanie ogólnej wymiany informacji między ludźmi. A to już umożliwiło swobodną współpracę i współdziałanie w większych grupach, co ten stało się zasadą rozwoju cywilizacyjnego.

Do tego ważnego momentu zmiany działania, człowiek posługiwał się poznanie realności otaczającego go świata. Poznawał konkretne rzeczy na zasadzie docierania do ich realnych własności (prawdy i dobra). Jak już mówiliśmy, to prowadziło człowieka do uzyskania rozumienia danej rzeczy, czyli tego, czym ona jest i jak działa. Na podstawie zdobytego rozumienia mógł określać te rzeczy, lecz nadając im jakby indywidualne nazwy, czyli jakieś znaki głosowe lub gestowe. Takie pierwotne formy komunikacji mogły występować tylko w wąskiej grupie rodzinnej. Dlatego neandertalczycy nie byli w stanie stworzyć szerszych instytucji czy też całej cywilizacji.

Sytuacja uległa dużej zmianie, gdy powstał homo sapiens, co oznacza, że człowiek uzyskał zdolność myślenia i swobodnego działania na podstawie tego myślenia. Otóż myślenie, które pojawiło się u człowieka, wykraczało jakoś poza poznanie. Wykraczało przede wszystkim zdolnością abstrakcji. Chodziło o możliwość zestawiania i porównywania ze sobą różnych rzeczy lub właściwości. Jednocześnie dzięki swobodnemu wyborowi woli człowiek mógł wybierać i zestawiać jedne rzeczy, a zarazem pomijać inne rzeczy czy właściwości. Na tej podstawie abstrakcja pozwoliła człowiekowi na tworzenie i posługiwanie się pojęciami ogólnymi. Dotychczasowe rozumienie konkretnych rzeczy zostało zamienione na ogólne znaczenia pojęciowe odpowiadające danej nazwie. W ten sposób myślenie stworzyło ogólne pojęcia będące podstawą powstania języka. Język stał się strukturą pojęciową dzięki łączeniu i rozdzielaniu pojęć. Dopiero na tym poziomie językowym komunikowanie się między ludźmi uzyskało powszechność i zrozumiałość dla wszystkich. Ludzie mogli się informować o tym, co poznali, mogli rozmawiać o swoich działaniach, co pozwoliło łączyć działania we współpracy gospodarczej i kulturowej.

Ludzkie działania (kwestie moralne i polityczne) /4

Niestety w dzisiejszych czasach te różnorodne działania człowieka zostały wrzucone do jednego worka świadomości. Wszystko, co dotyczy  działalności człowieka, zostało sprowadzone do poziomu myślenia, zaś myślenie uznano za jedyną i doskonałą zasadę działania. W związku z tym postawiono nieopacznie na wolność i dowolność myślenia bez jakichkolwiek ograniczeń ze strony życia w realnym świecie. U nas zawsze powtarzano, że człowiek jest zdolny wymyślić niestworzone rzeczy, lecz dawniej było to ostrzeżeniem, a dzisiaj stało się zasadą twórczości ideologicznej ale również artystycznej. Może nadszedł już czas na poważne zastanowienie się nad przyszłością człowieka (przyszłością każdego z nas, gdyż ludzkość już się zupełnie wykoleiła). Czyżbyśmy musieli powrócić do pierwotnych czasów tworzenia małych grup rodzinnych wyemancypowanych ze społeczeństwa politycznego i uciekających przed nim, żyjących w swoim kręgu gospodarczym i kulturowym oraz żyjących swoją osobistą moralnością i religijnością.

Pomimo swobodnego rozwoju myślenia człowieka zawsze dążył do osiągnięcia mądrości. Ludzie starali się zrozumieć i opisać, jak powinniśmy żyć jak najlepiej i jak działać jak najskuteczniej. Takie zadania podejmowali filozofowie. Oni chcieli dowiedzieć się czegoś o świecie i o człowieku, a jednocześnie nauczyć tego innych ludzi. Czego nauczyli nas greccy filozofowie?

Największe zasługi na tym polu ma Arystoteles. To on przeanalizował ludzkie działanie i doszedł do wniosku, że władze duchowe potrzebują odpowiednich sprawności do dobrego i skutecznego działania. Korzystając z dorobku poprzedników uznał, że każda z władz wymaga własnej sprawności, czyli cnoty (aretai). Według niego umysł jest doskonalony przez cnotę roztropności (rozsądku), która pozwala dokonywać namysłu nad właściwym działaniem. Wola z kolei jest usprawniana przez cnotę sprawiedliwości, co skutkuje dalszym stanowieniem prawa i kierowaniem się praworządnością. Na koniec uczuciowość jest wyposażona w cnotę umiarkowania, czyli powściągliwego umiaru, która pozwala nam unikać popadania w różne skrajności i uzależnienia. Wszystkie te duchowe sprawności były zaliczane do dziedziny etycznej, ale musimy zdawać sobie sprawę, że były one odnoszone do działalności politycznej, czyli ogólnie wspólnotowej lub społecznej (w ramach polis). To oznaczało, że cnoty etyczne regulują współdziałanie grupowe obywateli, czyli ludzką współpracę.

Trzeba jeszcze dodać, że Arystoteles pozostawił nam bardzo ważny postulat polityczny. Ten, że ludzie powinni unikać wszelkich skrajności (możemy dopowiedzieć, że skrajności z prawa i lewa), zaś w swoich działaniach politycznych podążać drogą środka. Ta arystotelesowska mediocritas przez całe wieki zdawała się porządkować życie społeczne i polityczne. Ale należy wskazać, że skrajność absolutyzmu wywołała reakcję przeciwną w postaci rewolucji jako gwałtownego przewrotu. Niestety od tego momentu zapanowała w życiu politycznym idea wolności – wolności myślenia i działania, co zaczęło wywoływać poważne perturbacje i kryzysy (wojny i rewolucje). Czy polityka zdoła powrócić do zasad etycznych zaproponowanych przez Arystotelesa? Chyba jest to konieczne, bo inaczej skończymy ostateczną demolką życia społecznego, co już widać dzisiaj.

Ludzkie działania (kwestie moralne i polityczne) /5

Musimy zwrócić uwagę na jedną ważną sprawę. Otóż te propozycje Arystotelesa mają charakter etyczny i jako takie należą do dziedziny etyki (zostały przedstawione w dziele Etyki). Tym bardziej trzeba pamiętać, że te etyczne propozycje dotyczą działań politycznych w wymiarze wspólnotowym (w ramach państwa – polis). Nie są to ustalenia dotyczące moralności, tak jak opisaliśmy to dziś, ponieważ działania moralne przypisane człowiekowi odnoszą się bezpośrednio do spotykanych przez nas konkretnych pojedynczych ludzi i  dotyczą ich osobowej realności. Takimi działaniami moralnymi są akty wiary, miłości i nadziei, które mają swój początek w podmiotowości osoby człowieka. Moralność sensu stricte należy pojmować jako odniesienie osoby do osoby poprzez działania duchowe.

Natomiast działania polityczne (będące działaniami wspólnotowymi) oparte na arystotelesowskich cnotach etycznych dotyczą skutecznej realizacji interesów grupowych, na ogół skupionych w działalności instytucjonalnej. Chodzi wiec w nich o skuteczność działania. Dlatego należy stwierdzić, że polityka nie obejmuje działań moralnych, ale powinna być oparta na działaniach etycznych kierowanych rozsądkiem, sprawiedliwością i umiarkowaniem w pomysłach. Niestety wolność postulowana w życiu politycznym rozwala kompletnie jakiekolwiek zasady ogarniające i porządkujące działania społeczne. Życie społeczne w państwie nie może być oparte na dowolności działania, bo to ostatecznie prowadzi do anarchii i chaosu. Władza ma gwarantować obywatelom prawo do działania, ale nie na zasadzie wolności, czyli zupełnej swobody.