27 marca 2022

Jak przebiegała demokratyzacja społeczeństw?

Kiedy panowali królowie, życie polityczne i społeczne zależało od woli władcy, ale król nie mieszał się do tego, co robi poszczególny obywatel lub mieszkaniec kraju. Wola króla była po prostu prawem. Ogólnie nie było mowy o demokracji. Pierwsze próby demokratyzacji ustroju politycznego polegały na podporządkowaniu nieograniczonej woli i władzy króla jakimś regułom prawnym. Tak działo się w Anglii i tak było u nas w Rzeczpospolitej. Najpierw pojawiała się Rada Królewska, która z czasem przekształciła się w instytucję parlamentu (Anglia) albo Sejmu (Polska). Te instytucje obywatelskie w jakiejś mierze kontrolowały władzę królewską. Doszło u nas do tego, że to Sejm obierał władcę dla całego państwa.

Natomiast we Francji sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Władza królewska miała charakter absolutny, dlatego powstał pomysł władcy oświeconego. Niestety na niewiele się to zdało. Toteż w końcu doszło do przewrotu rewolucyjnego. Podobnie było w carskiej Rosji. Chociaż tam mamy przypadek Piotra Wielkiego, który niejako sam siebie oświecił, żeby rozwijać swój kraj. Ale to był wyjątek spoza tradycji i potem wszystko wróciło do normy, czyli absolutnych rządów Cara. Dlatego w Rosji też wybuchła rewolucja, chociaż znacznie później. Można postawić tezę, że rewolucji jest odreagowaniem na władzę absolutną. Jednak okazuje się, że rewolucyjny zapał szybko przeradza się w ogólnopaństwowy terror i wyniszczenie części społeczeństwa. 

Po pierwszej wojnie światowej gdy upadły dawne imperia cesarskie, zaczęły powstawać liczne państwa narodowe. Było to związane z pomysłem instytucji demokratycznych, które stałyby na straży porządku politycznego (demokracja przedstawicielska, wolne wybory, rząd tworzy większość parlamentarna). Ponadto zaczęto tworzyć szerokie instytucje międzynarodowe (Liga Narodów, ONZ), które regulowałyby relacje miedzy państwowe. Wszystko to razem miało zapewnić porządek polityczny. Jednak po drugiej wojnie światowej do głosu doszły ciągoty imperialne Rosji. Co więcej, politycy najsilniejszych państw stworzyli nowy porządek i zaczęli przywłaszczać sobie różne pomniejsze państwa. To dotyczyło przede wszystkim Rosji (ZSRR), gdyż nadal były tam rządy autokratyczne (samodzierżawie w wydaniu Stalina).

Z kolei pozostałe mocarstwa światowe stworzyły swój własny porządek demokratyczny. Już później powstały nowe instytucje europejskie integrujące najważniejsze państwa. W demokratycznych państwach powstaje coraz więcej instytucji politycznych i społecznych, które zbierają różne grupy obywateli. Jednak z czasem okazało się, że instytucje przestają służyć demokracji, czyli swobodnym decyzjom obywateli, a zaczynają zarządzać poszczególnymi grupami (na wzór partii politycznych. Otóż partie polityczne stanowią dziś tego typu instytucje, które są zaprzeczeniem demokracji (swobodnej debaty i swobodnej decyzji swoich członków). Dlatego trudno jest mówić o demokratycznych rządach w tych wszystkich państwach, które uważają się za demokracje. Nawet w trakcie wyborów obywatel nie może czuć się swobodnie, gdyż propaganda polityczna wywiera na niego przemożną presję. Jeżeli obywatel chce czuć się swobodnie powinien trzymać się jak najdalej od polityki i nie słuchać przekazu medialnego. Czego sobie i państwu życzę!

21 marca 2022

Władza ma zawsze rację

W Rosji władza ma zawsze rację, zaś obywatele mają być posłuszni i robić to, co każe władza (bo sami nie mają wiedzy o rządzeniu). Władza i słuszność władzy nie podlega wątpliwościom czy debacie. Na tym polega samowładztwo (samodzierżawie). A na zachodzie obywatele patrzą władzy na ręce i sami oceniają, czy ona ma rację. Jeżeli uznają, że władza nie ma racji, to przy następnych wyborach ją zmieniają.

Rosyjska władza uważa, że to ona ma rację i nie pyta obywateli o zdanie. Dlatego nie rozumie działania demokratycznych społeczeństw i władz państwowych. Co więcej uważa, że jest to zaprzeczenie istoty władzy, toteż traktuje zachodnią demokrację jako zagrożenie dla swoich rządów. Tym bardziej, że zachodnie społeczeństwa widzą słuszność i rację polityczną w coraz to dziwniejszych poglądach.

Stąd też Putin ocenia zachodnich przywódców (którzy rządzą w demokratycznych krajach) jako słabych, skoro ulegają presji obywateli. To oznacza, że w demokracji rządzą społeczne masy, które nie mają przecież racji, bo racja i słuszność stoi po stronie władzy.

A zatem tylko rosyjska władza ma rację i wie, co robić, a wszystko, co robi, jest słuszne. Dlatego to rosyjskiej władzy należy się panowanie nad światem. Zachodnia demokracja nie jest w stanie rządzić światem, gdyż podlega poglądom obywateli (czyli zwykłych ludzi), a poglądy te mogą się zmieniać co chwila, to zaś prowadzi do chaosu politycznego, z którym należy walczyć.

Przecież to władza ma ustanawiać i zaprowadzać porządek, zaś obywatele mają wykonywać rozkazy władzy. Władza jest prawem i prawo należy do władzy i zależy od niej. Tu nie ma gadania o tym, co się komu podoba. Jeśli nie chcesz słuchać władzy, to idziesz do więzienia i tyle. Władza ma zawsze rację. 

Otóż zachodni przywódcy uważają, że z Rosją można rozmawiać i debatować o politycznej sytuacji. Ale dla Putina oznacza to, że nie mają racji i są słabeuszami, bo nie posiadają władzy (pełni władzy). Ciągle chcą cos uzgadniać. Władza nie powinna niczego uzgadniać, skoro ma po prostu panować. To stanowi istotę władzy (samodzierżawia).

Dlatego Rosja chciała narzucić Zachodowi swoje racje polityczne, czyli panowanie nad Europą. Mamy ropę, więc rządzimy EU-ropą. To my będziemy ustalać zakres panowania, skoro sami nie potraficie tego robić. Putin chciał pokazać (na Ukrainie), jak to się robi, ale mu nie wyszło. Wiadomo, że dyktator zawsze kiedyś się przeliczy, bo u niego liczy się myślenie a nie realność.

18 marca 2022

Ideologiczna paranoja w Rosji

Cały czas ostrzegam przed rządami myślenia. 

Dziś mamy radykalną rozbieżność pomiędzy 

realnością wojny a ideologicznym spektaklem 

na Łużnikach.

5 marca 2022

Ideologia w polityce

Od lat powtarzam, czym kończy się ideologiczne myślenie. Dziś mamy ewidentny przykład tego.

Nie oszukujmy się, że polityka potrzebuje ideologicznej propagandy. Nie ma nic gorszego niż ideologia w polityce.