Politykę (dzisiejszą politykę kompletnie zideologizowaną) może uratować tylko realna filozofia. Taka filozofia rozważa zasady realności. Przecież greccy myśliciele stworzyli filozofię, żeby przedstawić sensowne zasady działania politycznego, bo zdawali sobie sprawę z zagrożenia, jakie do polityki wprowadzali sofiści (tak jak dzisiejsi ideolodzy).
Nie da się na dłuższą metę uprawiać polityki na sposób ideologiczny, ponieważ ideologia rozmija się z prawdziwą realnością życia społecznego. Wymyślać możemy sobie dowolne poglądy ale na polu literatury. W rzeczywistości obowiązują zasady uwzględniające realność (własności tego, co jest realne), przede wszystkim realność ludzkiego działania. Człowiek działa bowiem w rzeczywistej realności, zaś nasze ludzkie myślenie buja w obłokach możliwości. Nie sposób żyć samymi możliwościami, bo to nie daje realnych efektów (realnych skutków działania). Myślenie ideologicznymi możliwościami jest zupełnie nieskuteczne w rzeczywistości, czego doskonale dowodzą pomysły polityczne EU (unijnych instytucji). Tak samo zresztą było w USA. Albo więc się obudzimy i zaczniemy znów uprawiać realną filozofię, albo zginiemy pod stosami wymyślonych możliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz