Ale w pewnym momencie człowiek
musiał zanegować i odrzucić otaczającą go realność przyrody – czy to ze względu
na brak pożywienia, czy to ze względu na ataki dzikich zwierząt. Zdecydował
porzucić znany sobie świat i poszukiwać innego miejsca do życia. Zaczął
poszukiwać czegoś nowego. Takie
postępowanie w nieznane spowodowało nagle u człowieka jakieś nowe działanie,
chyba jakiś ogólny postęp duchowy, który zaowocował ogólnym postępem ludzkiego
życia (postępem technicznym i kulturowym).
Wszystko to razem pokazuje, że
w pewnym momencie człowiek porzucił osobową aktywność kierującą jego
działaniami na rzecz samodzielnego działania władz duchowych. Odtąd władze
zaczęły działać – jak ja mówię – „na własną rękę”, czyli samodzielnie i
niezależnie. To wywołało pojawienie się we władzach zupełnie nowych rodzajów
działań. Umysł zaczął działać samodzielnie, co poskutkowało pojawieniem się
myślenia (nieznanego neandertalczykom). Wola zaczęła podejmować swobodne wybory
i decyzje, przybierając charakter liberum
arbitrium (czego efektem stało się dowolne postępowanie człowieka).
Wreszcie uczuciowość straciła zdolność przeżywania piękna i zwróciła się w
stronę przeżywania przyjemności cielesnych.
To zadziwiające, że dzięki
takiej degradacji duchowej człowiek zdobył zupełnie nowe i niestworzone
możliwości twórcze. Odtąd człowiek już jako homo
sapiens (człowiek myślący) mógł rozpocząć tworzenie zrębów cywilizacji.
Mógł rozwinąć technikę i sztukę, czyli działalność gospodarczą (przemysłową)
oraz kulturotwórczą. Co więcej, postanowił podporządkować sobie otaczający go
świat przyrody poprzez wykorzystanie właściwości surowców naturalnych. Człowiek
zaczął ponadto tworzyć struktury instytucjonalne, zakładał i budował miasta
(civitas), uprawiał ziemie rolne na wsi. W ten sposób zaczął rozwijać
podstawową działalność cywilizacyjną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz