22 listopada 2022

Emocje i myślenie

Wróblewski (#160) jak zwykle podrzucił ciekawą tezę: emocje tłumu zastępują myślenie. I tak, jak się wydaje, rodzi się nienawiść. Emocje tłumu są wszechwładne, dlatego tłum jest w stanie zagarnąć i sterroryzować swoich uczestników. Jednak gdy człowiek z kolei zamyka się samotnie ze swoim myśleniem, wtedy również rodzą się demony i może łatwo stać się niebezpiecznym "terrorystą". A to oznacza, że zarówno emocje wywoływane i podgrzewane w jakiejś bezmyślnej grupie, jak i samotne myślenie mogą prowadzić do radykalnych działań. 

Należałoby iść drogą pośrednią, jak proponował Arystoteles. Jak to zrobić? Chyba powinniśmy skonfrontować własne myślenie z opinią innych ludzi (bliższych i dalszych), co będzie sprawdzianem słuszności myślenia. Dobrze jest odwołać się do zdania ludzi doświadczonych, którzy posiadają szerszą praktykę. Nie wolno zbytnio ufać swojemu myśleniu, ale również nie należy ufać myśleniu innych ludzi, a już najbardziej tych, którzy występują w mediach. O zdanie pytaj zawsze najzwyklejszych ludzi. Celebryci myślą tylko o sobie.

Ale jak opanować własne emocje? Tutaj należałoby odwołać się do upodobania piękna, którym dysponuje nasza osoba. Akty upodobania rodzą w naszej uczuciowości przeżycie piękna. Przeżywanie piękna skieruje nas ku radości życia -- każdego ludzkiego życia. Takie przeżycie może nas uratować przed skrajną nienawiścią do ludzi. Zawsze przed oczyma powinniśmy mieć poczucie piękna ludzkiego życia. Każde życie jest naprawdę piękne i godne uznania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz