Lewica
musi porzucić wszelkie ideologiczne mrzonki i zabrać się do ciężkiej „pracy u
podstaw”. Takiej pozytywistycznej pracy u podstaw. Terenem tej aktywności
powinny być wspólnoty lokalne (małe miasta, gminy, powiaty), a nie działania
partii w walce o władzę, bo na to nie ma już dzisiaj szans. Lewica powinna się
zająć aktywizacją wspólnot lokalnych, czyli zacząć działać tam, gdzie powstaje
realne życie społeczne.
Trzeba
więc porzucić marzenia o odgórnym tworzeniu życia społecznego, sięgnąć zaś do
prawdziwych podstaw społeczeństwa. Trzeba porzucić wizjonerstwo nowego
człowieka i tworzenia nowych struktur politycznych, co miało zupełnie
przemienić świat polityczny.
Należy
zwrócić się ku realnemu człowiekowi i jego realnym działaniom. Konieczny jest
szacunek dla człowieka będącego obywatelem lokalnej wspólnoty. Trzeba pokazywać
ludziom zasady współdziałania i współpracy. Takie współdziałanie musi być
oparte na zasadach prawdy, sprawiedliwości i pokoju (a nie walki).
Ogromną
rolę w takim obywatelskim współdziałaniu odgrywa właściwe rozumienie ludzkiej
pracy. Lewica powinna dzisiaj pokazywać wszelkie formy dehumanizacji ludzkiej
pracy. Tutaj można się odwołać do poglądów Marksa nt. alienacji pracy i
człowieka poprzez pracę. Ale trzeba na nowo przemyśleć rolę pracy zawodowej w
życiu człowieka. Trzeba określić humanistyczne warunki pracy. Niestety do tego
potrzebna jest realistyczna antropologia, z którą lewicowi teoretycy zawsze
mieli problem. Dzisiaj nie można wciskać ludziom materialistycznego kitu.
Trzeba zmierzać w kierunku pokazania, w jaki sposób praca służy człowiekowi do
rozwoju jego osobowości, a także kiedy ulega wypaczeniu i próbuje uczynić z
niego niewolnika.
To
oczywiście będzie się wiązało z odrzuceniem liberalnej ekonomii zysku i
opowiedzeniem się za realnym gospodarowaniem. Ludzka praca powinna być
faktycznym gospodarowaniem w ramach wspólnoty lokalnej. Dlatego trzeba umieć
pokazywać, a na koniec również tworzyć, realne więzi gospodarcze, które mogą
się przyczynić do rozwoju lokalnej społeczności poprzez realizację
rzeczywistych potrzeb społecznych. Ale trzeba równocześnie porzucić złudne
tworzenie możliwości narzucane przez liberalną ekonomię. Trzeba podjąć kontakt
z ludźmi, umieć z nimi rozmawiać i dowiadywać się o ich potrzebach i
oczekiwaniach, a nie narzucać swoje ideologiczne poglądy, aby później zachęcić
ich do współdziałania. Ludzie oczekują bowiem sensownej współpracy, która
będzie im służyła teraz i na przyszłość. Ludzie są w stanie podjąć trud i wysiłek,
jeżeli dostrzegają sensowność dobrze zaplanowanych i realizowanych
przedsięwzięć.
Trzeba
się wyzbyć ideologicznych zapędów na rzecz trudnej pracy pozytywistycznej. Trzeba
przekonywać ludzi do angażowania się w sensowne przedsięwzięcia zarówno na polu
potrzeb materialnych, jak i kulturalnych. Ponieważ rozwój wspólnot lokalnych
(miast i powiatów) powinien iść w stronę całościowego rozwoju uczestniczących w
nim obywateli. Stąd należy wzmocnić dbałość o edukację i rozwój kulturalny w
małych wspólnotach lokalnych.
Jeżeli
dzisiaj Lewica będzie się upierała przy działaniach centralistycznych (jako
partia, która chce działać na szczytach władzy), to można przewidywać, że
upadnie już zupełnie, gdyż nie dysponuje wobec obywateli żadną dynamiczną
propozycją. Cała lewicowa ideologia dawno się zużyła, dlatego należy sięgać do
działalności oddolnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz