Ustrój demokratyczny, który
powstał w Grecji, odwoływał się do poznania natury człowieka. Chodziło więc o
podstawy filozoficzne albo raczej etyczne. Traktowano człowieka jako istotę
rozumną. Wynikało stąd poszanowanie każdego obywatela i przyznanie mu równych
praw. Równość wobec prawa wynikała z równości w zakresie ludzkiej natury.
Nasza demokracja również
odwołuje się do zasad naturalnej równości (równości w zakresie natury), ale
jeszcze bardziej wyeksponowała wolność działania człowieka. Dlatego prawa
człowieka sformułowane w XX wieku miały stać bardziej na straży wolności człowieka
niż na straży równości. Każdy człowiek
rodzi się wolny i równy. Ale cała późniejsza działalność człowieka jest już
oparta na wolności a nie równości. Przecież nie ma równości działań. Jednak
trzeba zauważyć, że wolność działań człowieka stoi w konflikcie z ustrojem
państwowym, ponieważ państwo stara się wszystko kontrolować. Dlatego państwo
prawa działa zawsze na swoją korzyść (w swoim własnym interesie). Współczesne
państwo prawa nawiązuje do tradycji greckiej i rzymskiej, czyli do prawa
cywilnego. Natomiast współczesne państwa muzułmańskie są również państwem prawa
tyle, że chodzi tutaj o prawo religijne (koraniczne prawo szariatu).
Czy państwo prawa można
pogodzić z podejściem personalistycznym? Personalizm zakłada, że wolność
człowieka polega na sprawczej podmiotowości. Człowiek jest więc sprawcą swoich
działań i czynów. Dawniej w scholastyce mówiono, że człowiek jest panem i
władcą swoich działań. Ta sprawcza wolność wiąże się już bezpośrednio z
odpowiedzialnością. Człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny. Jest
odpowiedzialny przed społecznością, w której żyje. Właśnie na tej podstawie
zostało stworzone prawo jako regulacja postępowania człowieka. Prawo określa
zatem stosunki społeczne człowieka. Chodzi przede wszystkim o relacje człowieka
względem społeczności. Mamy więc prawo rodzinne, które porządkuje postępowanie
i działanie na gruncie wspólnoty rodzinnej. Mamy dalej prawo cywilne i karne,
które porządkuje postępowanie i działanie na gruncie szerszej wspólnoty
lokalnej. Mamy wreszcie prawo określające postępowanie wobec narodu (potępienie
i infamia zdrajcy narodu). Dlatego prawo towarzyszyło człowiekowi od początku
tworzenia cywilizacji oraz powstawania wspólnot społecznych – rodziny, wioski i
miasta, plemienia i narodu.
Wydaje się, że przemawiając
do ludzi Bóg posłużył się tym naturalnym dorobkiem społecznym człowieka. Jak
uczy tradycja biblijna, nastąpiło przekazanie narodowi żydowskiemu prawa Bożego
w formie Dekalogu. Dziś możemy stwierdzić, że to Prawo wykraczało poza funkcję
regulacji stosunków społecznych, gdyż stało się prawem chroniącym osobę
człowieka. Jednak Żydzi nie dostrzegali tego powszechnego wymiaru Prawa Bożego,
traktując je jako religijne prawo narodowe ( prawo narodu wybranego – Izraela).
W religii judaizmu najważniejsza jest wspólnota narodowa. Dlatego religia
żydowska poszła w stronę rozwoju przepisów prawnych. To miało cementować
wspólnotę narodową. Mówiąc krótko – religia stała się prawem.
Natomiast w islamie, który
powstawał wśród plemion koczowniczych, prawo religijne stało się spoiwem władzy
politycznej. Religia stała się narzędziem władzy politycznej, zaś władza
polityczna określała się poprzez prawo religijne. Mamy więc wyraźne
upolitycznienie religii, tak jak w judaizmie mieliśmy do czynienia z
unarodowieniem religii. Otóż w chrześcijaństwie początkowo zanika ten silny
nacisk na funkcję społeczną prawa, ponieważ głównym wyznacznikiem postawy
moralnej i religijnej staje się przykazanie miłości (miłości Boga i bliźniego).
Dlatego chrześcijaństwo, inaczej niż islam, nie tworzyło instytucji
politycznych lecz wyznaniowe wspólnoty religijne (kościoły). Dopiero gdy
chrześcijaństwo stało się w Cesarstwie Rzymskim religią państwową, wtedy
przybrało postać instytucji politycznej (również jakąś formę władzy
zwierzchniej), aż po powstanie państwa kościelnego. Jednak błędem jest
przypisywanie religii chrześcijańskiej (zwłaszcza katolickiej) charakteru
politycznego. Kościół zawsze pozostawał wspólnotą osobową. Każda religia
posiada silne wpływy społeczne, gdyż stanowi powołanie osoby ludzkiej. Trudno
wyobrazić sobie życie osobowe bez religijności. To jest niemożliwe. Religia
jest wyrazem aktywności człowieka jako osoby i jego odniesienia do Osobowego
Boga. Religia ukazuje nam cel życia człowieka i nadaje ziemskiemu bytowaniu
człowieka sens i znaczenie. Człowiek religijny wierzy, iż nie jest przypadkowym
efektem rozwoju świata cielesnego, lecz Bożym stworzeniem, które jest godne
obcowania z Osobowym Bogiem. Dlatego Dekalog jako Prawo Boże jest wyrazem praw
osoby ludzkiej, a nie tylko przejawem naturalnego prawa ludzkości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz