4 października 2025

Geopolityka kontra polityczne myślenie

Geopolityka tworzy jedynie pewne pole możliwości działania politycznego, ale samo działanie polityczne wymaga sprawczości, czyli napędu w postaci uchwały lub rozkazu. Potrzebna jest jakaś zachęta do działania, która zależy już tylko od myślenia (poglądów) polityków albo dowódców. Otóż myślenie polityczne (a zwłaszcza partyjne) wcale nie musi podążać za warunkami geostrategicznymi. Dlatego moim zdaniem, geopolityka nie stanowi ostatecznego rozstrzygnięcia sytuacji politycznej. Jak to się dzieje dzisiaj w Europie.

Otóż przysłowiowy Zachód rozwijał się na ustrojowej bazie liberalnej demokracji, co początkowo wiązało się z akceptacją tradycyjnych wartości społecznych. Natomiast naprzeciw Zachodu stał Związek Radziecki o ustroju komunistycznym, który propagował postępowe i lewicowe wartości (stworzenie społeczeństwa komunistycznego). Kiedy jednak doszło do zakończenia "zimnej wojny", sytuacja zaczęła się zupełnie zmieniać. I dzisiaj mamy coś odwrotnego. Rosja opowiada się za wartościami tradycyjnymi, a Europa popadła w ideologiczne szaleństwo lewackich pomysłów. Do czego to prowadzi? Otóż widać, że UE porzuciła geostrategiczną współpracę ekonomiczną z Rosją i znów traktuje Rosję jako swojego wroga. Ponieważ widzi w Rosji Putina zagrożenie dla swoich pomysłów ideologicznych (przede wszystkim porzucenia realnego pojmowania człowieka w jego naturze i egzystencji). Wydaje mi się, że właśnie taki konflikt prowadzi do podświadomej konfrontacji z Rosją, czyli pomysłu wojny. Elity europejskie widzą w takim rozwiązaniu możliwość zachowania swojej pozycji panowania nad zbuntowanymi społeczeństwami (w razie wojny nie będzie konieczności zmiany władzy). Trzeba się temu cały czas przyglądać!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz