16 sierpnia 2022

Powołanie człowieka do życia osobowego

Człowiek nie jest tylko jakimś zwierzęciem. To, że człowiek otrzymał cielesność w wyniku procesu rozwojowego życia naturalnego (czyli biologicznego) tu na ziemi, nie czyni go od razu zwierzęciem. Człowieka wyróżnia bowiem zdolność duchowa (możność duszy), która w żadnym stopniu nie jest zależna od rozwoju cielesności i życia biologicznego. Możność duchowa jest skutkiem sprawczej aktywności podmiotu osoby. To akty osobowe transcendentalnych własności osoby - prawdy, dobra i piękna - odpowiadają za powstanie zdolności, czyli władz, duszy. Tak właśnie wygląda wewnętrzny proces sprawczy naszej egzystencjalnej realności (podmiotowości istnienia). Podobnie działa aktywność sprawcza podmiotu ożywczego (podmiotu życia nadprzyrodzonego), która kształtuje i ożywia narządy i zdolności naszego ciała. Dlatego cielesność człowieka ma doskonalsze możliwości działania niż pozostałe zwierzęta.

Człowiek został powołany do życia osobowego i życia nadprzyrodzonego. Niestety sprzeniewierzył się swojemu powołaniu. Dlatego stracił swoją osobową aktywność, czyli zaprzepaścił relacje osobowe i utracił oddziaływanie aktów własności osobowych na możność duchową. Jednocześnie stracił moc sprawczą życia nadprzyrodzonego, co spowodowało, że pozostała mu jedynie dbałość i zdrowie doczesne i walka o przeżycie jak najdłużej. Z tego upadku własnej egzystencji człowiek nie jest w stanie podnieść się samemu. Dlatego nie było powrotu do doskonałej realności. Ale otrzymaliśmy wsparcie i pomoc ze strony Syna Bożego, który wyjednał nam łaskę zbawienia. Dzięki temu człowiek mógł na powrót odkryć i zrozumieć swoją moc osoby i życia wiecznego.

Jednak Zły Demon nie pozostaje obojętny. Najpierw doprowadził do naszego upadku, a teraz spiskuje przeciwko zbawieniu na wszystkie możliwe sposoby. Przede wszystkim namawia człowieka do myślenia o sobie w samych superlatywach. Człowiek ma nieustannie myśleć, jak uczynić świat doskonalszym. Przecież trzeba zacząć wszystko po swojemu od nowa. A to oznacza radykalną negację realności. Realność przestaje się liczyć, najważniejsze stają się nowe możliwości, czyli ciągły postęp w nieznane. Człowiek ma stwarzać sam siebie (modna samokreacja). Lecz co to oznacza? Odrzucając realność skazujemy się na niebyt i tyle. Albo co gorsze, skazujemy się na unicestwienie innych ludzi, a to już są zbrodnie przeciwko ludzkości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz