5. Mądrość nie jest myśleniem. A
tym bardziej myślenie nie jest mądrością. Proszę to sobie dobrze zapamiętać! W
demokracji panuje wolność, przede wszystkim wolność myślenia. Każdy może sobie
pomyśleć, co zechce. Wystarczy posłuchać polityków, zwłaszcza teraz przed
wyborami. Tam, gdzie panuje wolność myślenia, tam nie ma miejsca na mądrość.
Mądrość nie rodzi się z myślenia, ona wymaga poznawczego trudu. Niestety,
mądrość sięga do prawdy i dobra, zaś myślenie kręci się tylko wokół siebie.
Nasze myślenie nie lubi ani prawdy, ani dobra, ani piękna, ono zadowala się
podróbkami i substratami.
Dlatego myślenie nie idzie nigdy
w parze z mądrością. Wprost przeciwnie, myślenie panicznie boi się mądrości.
Stąd w demokracji zginęła mądrość. Po prostu polityczne myślenie wycięło
mądrych ludzi, bo oni nie chcieli myśleć o czymkolwiek, lecz chcieli wiedzieć,
jak jest naprawdę. W demokracji prawda przestała być potrzebna. Wystarczą
media, propaganda i poprawność polityczna. Fachowcy twierdzą, że kłamstwo
powtórzone sto lub tysiąc razy staje się prawdą. Otóż kłamstwo nigdy nie stanie
się prawdą, ono tylko udaje prawdę dzięki naszemu myśleniu. Przecież to właśnie
myślenie jest w stanie uznać kłamstwo za prawdę. Myślę, więc jestem kłamcą,
jestem kłamcą, bo nie uznaję realności.
Jeśli o czymś myślę, to nie
znaczy, że coś poznaję i wiem. Myślenie nie tworzy żadnej wiedzy, ono tworzy
jedynie ideologie. Myślenie staje się tylko złudzeniem, że coś poznaję i wiem.
Jestem zwodzony, czyli łudzę się, że coś wiem. To jest problem współczesnego człowieka.
I tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz