4. Po co namawiać ludzi do
myślenia? Po pierwsze, kiedy zaczynamy myśleć, oznacza to, że porzuciliśmy
realność. Kiedy brakuje poznania realności, człowiek staje się bezradny wobec
myślenia, gdyż nie znajduje kryteriów weryfikacji dla tego myślenia. Nie można
zweryfikować myślenia na podstawie samego myślenia. Pamiętajmy, że Kartezjusz
wprowadził nową definicję prawdziwości (prawdziwości myślenia). Myślenie jest
prawdziwe, jeśli myślimy jasno i wyraźnie. Jest to zgodność myślenia z samym
myśleniem. Kompletny absurd.
Po drugie, człowieka myślącego
bardzo łatwo przekierować na tory jakiejś ideologii (każda ideologia jest tylko
formą myślenia). Okazuje się, że bardzo łatwo jest zmienić jedno myślenie na
drugie, przecież dla człowieka myślącego każde myślenie ma taką samą wartość (bo
jest prawdziwe w myśl definicji Kartezjusza). Dlatego ideologiczni myśliciele
operują kategorią wartości. Wartość jest tylko naszym myśleniem o czymkolwiek.
To myślenie potrafi przedkładać jedną rzecz nad inne nadając jej najwyższą
wartość. Ale każda wartość jest tylko myśleniem a nie realnym dobrem. Nasze
myślenie może stworzyć dowolne wartości, nawet bez odniesienia do rzeczywistości.
To znaczy, że o wszystkim możemy pomyśleć jako o czymś wartościowym. A to już
jest pełny relatywizm. Musimy więc pamiętać, że takie wartościowanie nie jest
dla nas żadną informacją poznawczą. To jest czysta ideologia. Myślenie nie
stanowi poznania, zaś poznanie nie jest myśleniem. I cóż z tego, skoro nauczono
ludzi, że myślenie jest najlepszym poznaniem. Czy to coś nam daje? Nic!!!
Musimy jak najszybciej powrócić
do poznania. Do poznania rzeczywistości. Pamiętajmy, że poznanie dotyczy zawsze
tego, co realne. Poznajemy realność. Natomiast myślenie dotyczy tylko
możliwości. Możliwość nie jest realnością. Jeżeli jednak zaczynamy kierować się
myśleniem, to wydaje się nam, że urzeczywistniamy możliwości. Ale to wszystko
dzieje się na zasadzie pozorowania realności. Myślenie jedynie pozoruje
realność, najczęściej podszywając się pod nią. W ten sposób myślenie stara się
zamaskować swoją bezradność wobec realności.
Podobnie ideologia musi odrzucić
realność, żeby stworzyć pozory własnej doskonałości. Nie da się żyć
możliwościami, dlatego nie da się żyć według wymyślonej ideologii. Albo chcemy
żyć po ludzku, czyli osobowo, albo będziemy żyć ideologicznie (mówią ideowo, bo
to brzmi dumnie). Jak dumnie być człowiekiem… sowieckim, czy dzisiaj
amerykańskim, a jutro już może chińskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz