Czy rozum się skompromitował? Z pewnością rozum się
skompromitował, ale od razu trzeba zrobić zastrzeżenie, o jaki rozum tutaj
chodzi? Rozum, czyli ratio, oznacza
rozum myślący a nie intelekt poznający i rozumiejący realność (intellectus). Dlatego należałoby
powiedzieć, że skompromitował się rozum myślący, czyli właściwie myślenie
człowieka.
Starożytność łączyła ludzkie myślenie z dziedziną techne, czyli sztuki i techniki. Zdawano
sobie sprawę, że myślenie nie ma nic wspólnego z poznaniem rzeczywistości.
Dopiero Kartezjusz uczynił z myślenia (cogito)
podstawę filozofii, czy raczej medytacji o filozofii (rozmyślania). W ten
sposób zniknęła realistyczna filozofia, a jej miejsce zajęło swobodne myślenie.
Dlatego po Kartezjuszu powstaje ontologia jako teoria myślenia o bytach
możliwych. Myślenie tworzy bowiem, tak jak dostrzegali to starożytni, jedynie
sferę możliwości – możliwości artystycznych w dziedzinie sztuki albo możliwości
użytkowych w dziedzinie techniki (umiejętności wykorzystania naturalnych
surowców).
Myślenie po prostu wymyśla nowe możliwości. Jeżeli
wykorzystuje poznanie zmysłowe, to wówczas mamy nowe możliwości posługiwania
się i użytkowania rzeczy materialnych, czyli dóbr naturalnych. Ale gdy nie
korzysta z żadnych zdolności poznawczych, wtedy tworzy własne dzieła, czyli
poezję i literaturę, a dzisiaj przede wszystkim ideologię. Ideologia jest
czystym myśleniem, dlatego nie ma związku z rzeczywistością. Ideologia kieruje
się zasadami myślenia, które jak wykazał Hegel, jest dialektyczne. Może coś
twierdzić, aby następnie temu zaprzeczyć. I tak w kółko. Ideologia ma więc
postać literatury, a w wyjątkowych przypadkach poezji, i dlatego przemawia do
sporej części ludzi.
Trzeba zapytać, czy można żyć i działać na podstawie
literatury lub poezji? A więc dlaczego uważamy, że można żyć w zgodzie z
ideologią? Przecież to jakaś paranoja! Paranoja, czyli niby poznanie, i tyle.
Niestety tworzy się potężne gmachy instytucjonalne, które zostały powołane do
tego, żeby narzucać zwykłemu człowiekowi właśnie bezsensowne ideologie.
Wystarczy spojrzeć na Unię Europejską. Czy Europa naprawdę potrzebuje tych
wszystkich Komisji? Należałoby raczej zapytać, czy tego potrzebują Europejczycy,
czyli mieszkańcy tego kontynentu, bo Europa jest dzisiaj tylko pojęciem
ideologicznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz