Znów pojawiła się propozycja pracy dla idei. Politycy proponują nam pracę dla idei. Można powiedzieć, że
każdy sądzi po sobie. Praca dla idei jest dobra dla polityków, gdyż to oni
kierują się wzniosłymi ideami. Ale warto zapytać, do czego prowadzi taka praca?
Otóż polityczna praca dla idei jest
lepszym lub gorszym spełnieniem ideologii politycznej, a jak wiadomo, praca
ideologiczna kończy się dyktaturą, zniewoleniem i politycznym terrorem. Dlatego
należy się wystrzegać pracy dla idei.
Otóż praca, ludzka praca, powinna
służyć rozwojowi wszechstronnemu człowieka, a nie wdrażaniu ideologii. Praca ma
służyć rzeczywistemu rozwojowi człowieka. Ten rozwój dotyczy zarówno naszej
duchowości, jak i cielesności. Toteż praca powinna zapewniać człowiekowi rozwój
religijny i moralny, a także rozwój zdrowotny i rozrodczy. Praca powinna więc
służyć człowiekowi i jego najbliższym, czyli całej rodzinie. Głównym celem
pracy jest rozwój człowieka w rodzinie, ponieważ to ludzka praca stanowi dobro
dla wspólnoty rodzinnej, bo tworzy dobrobyt całej rodziny.
Stąd nie wolno interpretować
ludzkiej pracy jako napędu ideologii postępu. Ludzka praca musi być związana z
gospodarowaniem i gospodarzeniem we własnym domu. Dawniej rzemiosło miało
charakter pracy rodzinnej, czyli działalności usługowej prowadzonej na potrzeby
gospodarstw domowych. Lecz kiedy ludzką pracą zawładnęły fabryki przemysłowe,
czyli fabrykanci, dla których najwyższym dobrem stała się produkcja i sprzedaż
produktów, a nie zaspokajanie realnych potrzeb, wówczas praca człowieka
straciła swój rzeczywisty charakter i stała się wyłącznie towarem na rynku
pracy. Dziś instytucje państwowe dbają jedynie o rynek pracy i PKB (produkt
krajowy brutto), a nie o rozwój społeczeństwa poprzez pracę. Dzisiaj praca
została całkowicie oderwana od gospodarowania, czyli korzystania z realnych
dóbr, jakie są wykorzystywane do budowania cywilizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz