19.Aby poznać ludzką osobę należy
odwołać się do doświadczenia wewnętrznego, którego wspaniałą analizę
przeprowadził Wojtyła w dziele „Osoba i
czyn”. Osoba (podmiotowość osoby) nie poddaje się żadnej bezpośredniej
obserwacji. Stąd różna nauki o człowieku oparte na metodologii przyrodniczej
kompletnie sobie nie radzą z tym problemem. Nie można jednak sprowadzać wiedzy
o człowieku do poziomu cielesności, ponieważ żaden narząd cielesny, nawet mózg,
nie może podejmować działań duchowych, które są niematerialne.
20.Dotyczy to przede wszystkim
ludzkiego myślenia. Myślenie jest całkowicie bezcielesne i niematerialne.
Jednocześnie myślenie nie posiada rzeczywistej mocy sprawczej, co oznacza, że
nie tworzy niczego realnego (nie rozwija więc realności człowieka). Trzeba
zatem przyjąć i stwierdzić, że człowiek nie działa z powodu myślenia, gdyż
myślenie nie jest żadną aktywnością i nie tworzy niczego realnego. Myślenie
tworzy tylko różne możliwości, czyli sferę intencjonalną, co najlepiej obrazuje
twórczość artystyczna. Myślenie jest intencjonalne, jak wykazał Husserl.
Fenomenologia Husserla jest właśnie teorią myślenia, a nie koncepcją
rzeczywistości.
21.Ponieważ myślenie przebiega i
tworzy sferę możliwości, dlatego stanowi podstawę wolności człowieka. Wolność
jest tylko możliwością, co stwierdził już Anzelm z Canterbury. Dlatego wolność
jakby obejmuje nasze myślenie i nasze wybory. Chcenie woli dotyczy i obejmuje
coś realnego, natomiast wolny wybór (liberum
arbitrium) obejmuje jedynie sferę możliwości. Jeżeli odniesiemy to do
działania, to można przyjąć, że chcenie w postaci czynu dobra dotyczy zawsze
realności, zaś wolny wybór dotyczy jedynie różnych możliwości działania. Na
ogół te możliwości tworzą działania pozorne lub pozorowane. Pozorne działanie
nie rozwija realności, zwłaszcza nie rozwija realności samego człowieka. Takie
działania nie budują charakteru ani osobowości człowieka. One tworzą i
wypełniają naszą świadomość jako podmiotowość myślenia, lecz w tym twierdzeniu
„podmiotowość” powinna być wzięta w cudzysłów, ponieważ to jest tylko niby
działający podmiot. Faktyczna podmiotowość musi być aktywna (musi być aktem).
22.Taką aktywną podmiotowością
jest w człowieku osoba, która poprzez swoje akty kontemplacji, sumienia i
upodobania uruchamia i napędza naszą duchowość (władze duchowe). Władze duchowe
są bowiem tylko potencjami (możnościami). Dlatego do działania potrzebują
udziału jakiejś aktywności (aktów). Te akty płyną do władz duchowych właśnie z
podmiotu osobowego. Bez udziału tego egzystencjalnego podmiotu człowiek byłby
bezsilny, bezwolny i bezradny, co oznacza, że byłby zupełnie pozbawiony
aktywności duchowej. Natura jako możność istotowa jest możnością, czyli jedynie
możliwością działania. Natura jest więc wykonawcą sprawności i aktywności
egzystencjalnej (osoby i życia).
23.Jeżeli zapytamy teraz, co tak
naprawdę rządzi ludzkim działaniem, to odpowiedź nasuwa się sama. Działaniem
człowieka rządzi przede wszystkim realność (osobowa i ożywcza egzystencja).
Lecz co więcej, realne działania człowieka powinny być skierowane na otaczającą
rzeczywistość, zwłaszcza na realność innych ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz