12 grudnia 2016

Narodowy pragmatyzm




Potrzebny jest nam dzisiaj narodowy pragmatyzm. Nie żadne ideologiczne myślenie albo polityczne marzenia. Potrzebny jest realistyczny pragmatyzm. Należy zacząć od zdefiniowania pragmatycznych celów.
Nadrzędnym celem jest aktywność w służbie rozwoju wspólnoty narodowej. Ale tak naprawdę działania muszą być podejmowane od dołu przez obywateli skupionych we wspólnotach lokalnych i regionalnych. To właśnie działania indywidualne, ale podejmowane wspólnie, tworzą faktyczny dorobek gospodarczy i kulturalny narodu. Przecież w chórze śpiewa każdy pojedynczy członek, natomiast powstaje z tego wspólne brzmienie. Tak samo musi działać państwo i społeczność narodowa. Żadne instytucje nie zastąpią konkretnego indywidualnego działania. Obywatele muszą się nauczyć organizować wspólne działania.
Trzeba się teraz zastanowić, czego wymaga od nas wspólne działanie? Otóż wspólne działanie wymaga jakiegoś kierownika lub dyrygenta. Chyba nie jest możliwe zorganizować wspólne działanie bez żadnego kierownictwa albo zarządzającego szefa. Jak jednak wybrać lub ustanowić właściwego kierownika? Czy powinna to robić działająca wspólnota (jak to się dzieje w lokalnych samorządach), czy może powinna go ustanowić jakaś władza zwierzchnia? Jeżeli władza ustanawia jakiegoś dyrektora zarządzającego danym przedsiębiorstwem, to sprawdza się to tylko wtedy, gdy taki człowiek zna się na rzeczy, czyli jest prawdziwym fachowcem w tej dziedzinie. Natomiast tragedią są decyzje czysto polityczne wyznaczające do roli kierowników tzw. „swoich ludzi”. Niestety w polityce liczy się człowiek, ale tylko „swój człowiek”.
Dlatego decyzje i działania polityczne powinny być mądre i sprawiedliwe. Czy dzisiejszych polityków stać na takie zaszczytne miano? Należy raczej wątpić, skoro obecna polityka polega jedynie na działaniach pozornych i pozorowanych. Dlatego trzeba znaleźć i wydobyć na wierzch prawdziwych działaczy społecznych. Musimy odnaleźć ludzi mądrych i sprawiedliwych, a nie wyglądających ładnie w mediach. Jeżeli jakakolwiek wspólnota ma działać i się rozwijać, to musi odkryć w sobie i wydobyć ludzi mądrych i sprawiedliwych. Bez takich ludzi wspólnota narodowa zaczyna popadać w chaos przeciętności i zaniechania swojej aktywności. Tutaj nie wystarczy nawoływanie do wolności, gdyż sama wolność nie przynosi ze sobą żadnej aktywności. Aktywność ludzka rodzi się ze sprawczej mocy podmiotu osobowego, a nie z samej możliwości działania.
Mówiąc bez ogródek, możemy właściwie wszystko albo naprawdę bardzo dużo, ale taka możliwość nie jest zdolna napędzić nawet najmniejszej aktywności. Aktywność musi płynąć ze źródła mocy, a nie z pola możliwości, bo dopiero rzeczywista aktywność zdoła użyźnić pole możliwości, ale nigdy odwrotnie, pole możliwości nie stanie się źródłem mocy. Takim źródłem jest nasza osoba, zaś pole możliwości tworzy i stanowi nasza natura, a także cały świat przyrody. Tylko osoba jest w stanie udoskonalić naszą naturę (duszę i ciało), ale nigdy odwrotnie. Dlatego swojej aktywności powinniśmy szukać w osobie, aby móc właściwie zagospodarować swoją naturę i całą przyrodę. Taką drogę doskonałości ukazało nam chrześcijaństwo i tego się trzymajmy. Tego musi się trzymać wspólnota narodowa.
Trzeba nieustannie dążyć do rozwoju, ale żeby osiągnąć odpowiedni rozwój, należy wykorzystywać w pełni najlepsze siły. Co to oznacza? Otóż należy popierać i promować najzdolniejszych ludzi, a nie wyrównywać do demokratycznej przeciętności. Trzeba stworzyć możliwości swobodnego działania dla wszystkich, a wtedy każdy znajdzie dla siebie odpowiednie miejsce w społeczności (lokalnej i narodowej). Zwłaszcza w społecznościach lokalnych, czyli samorządach niższego i średniego szczebla, trzeba wyeliminować polityków na rzecz prawdziwych działaczy społecznych – tych mądrych i sprawiedliwych. Trzeba wspierać faktyczne inicjatywy społeczne, które przyczyniają się do rozwoju gospodarczego i kulturalnego regionu. Należy przywrócić właściwą rangę działalności spółdzielczej, która angażuje wszystkich swoich członków. Trzeba skończyć z pozornymi działaniami politycznymi. A ponadto koniecznie należy przywrócić rzeczywistą odpowiedzialność społeczną i polityczną za podejmowane decyzje lub za zaniechania decyzji.
Człowiek zawsze działa sam z siebie, ale to nie znaczy, że musi działać tylko dla siebie. Człowiek bardzo chętnie podejmuje wspólne działania, gdyż zdaje sobie sprawę, że to jest naprawdę skuteczne. Podejmując działanie człowiek stale się rozwija, gdyż jest zdolny weryfikować i doskonalić swoją działalność. Jednak samodzielne działanie nie zawsze zmierza do doskonałości. Znacznie łatwiej jest się doskonalić dokonując wspólnych działań. Otóż we wspólnym działaniu każdy człowiek dokłada swoją cząstkę i dlatego moc sprawcza takiego działania wzrasta dużo bardziej. Ponadto takie wspólne działanie służy zawsze wspólnocie, a nie tylko pojedynczemu człowiekowi. Pojedynczy człowiek myśli raczej o sobie i swoich sprawach, natomiast we współdziałaniu rodzi się jakiś szerszy krąg zainteresowań. Zaczynamy wtedy myśleć już o wspólnocie i jej sprawach. Powstaje faktyczna łączność. Dla tworzenia i rozwoju wspólnoty narodowej konieczna jest trwała i trwająca łączność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz