11 marca 2016

Naród żyje z kultury, w kulturze i przez kulturę



Naród żyje swoją kulturą. Naród żyje w kulturze, z kultury i przez kulturę. Dlatego kultura narodowa określa tożsamość narodu. Nawet jeśli kultura nie wyznacza samego bytowania narodu, czyli jego istnienia, to z pewnością wyznacza  nasze postrzeganie i myślenie o narodzie.

Otóż w historii Polski kulturę narodową zdominował przede wszystkim romantyzm. Romantyczne myślenie proponowane przez poetów (wieszczów, jak o nich mówimy) dotyczyło jakichś duchowych porywów i marzeń. Stworzono nawet ideał albo raczej mit Polski jako Mesjasza Narodów. Przedstawiano bohaterów, którzy porywają się do walki za miliony (albo przynajmniej za wolność waszą i naszą), albo Ducha narodu wiecznego rewolucjonistę. Niestety później te marzenia i ideały stawały się wyznacznikiem walki o niepodległość. Dlatego cała późniejsza kultura zmagała się z tą romantyczną egzaltacją. Toteż bohaterami u nas są ludzie ideałów (ludzie idealni) walczący w słusznej sprawie niepodległości kraju i państwa, którzy jednak polegli w tej walce. Takie romantyczne myślenie wykraczało radykalnie poza pragmatyzm dnia codziennego. Tak powstał mit narodowy, który funkcjonuje do dzisiaj.

Tak naprawdę dopiero polityczni pragmatycy odzyskali niepodległość państwową – Piłsudski jako pragmatyk wojskowy oraz Dmowski jako pragmatyk polityczny. W związku z tym należałoby przyznać, że w toku historii polityczny pragmatyzm (dotyczący działania) ścierał się z politycznym romantyzmem (dotyczącym myślenia). Ta dychotomia albo dwoistość przetrwała również przez okres władzy komunistycznej. Tutaj na powrót romantyczne bohaterstwo ścierała się z pragmatyzmem codzienności. Patrząc ogólnie można powiedzieć, że przetrwaliśmy ten okres historii dzięki obu tym postawom Polaków. Trzeba jednak zaznaczyć, że pierwsza z tych postaw (romantyzm) dotyczyła raczej myślenia i idei, a jej wyznawcy kończyli jako ofiary reżymu komunistycznego. Natomiast druga postawa (pragmatyzm) pozwalała przetrwać i przeżyć dzięki codziennym działaniom, bez ideologicznych problemów. Romantyzm stworzył żywą ideologię narodową (myślenie o Polsce w kategoriach bohaterskich), natomiast życiowy pragmatyzm tworzył żywą społeczność oporną na zbędne lub szalone ideały. Ale to drugie pozwalało przetrwać społeczeństwu ten trudny okres, zaś to pierwsze pozwalało trwać kulturze narodowej dzięki podtrzymywaniu bohaterskiego mitu.

Trudno jest tak precyzyjnie ocenić znaczenie wpływów romantyzmu i pragmatyzmu. Wydaje się, że kultura narodowa potrzebuje wyraźnej bohaterskiej mitologii (bohaterskiej epopei). Przecież tym karmili się Grecy za czasów Homera, tym karmili się Rzymianie za czasów Republiki. Jeśli naród żyje dzięki kulturze (chociaż trwa dzięki codziennemu działaniu), to najlepszą pożywką zdaje się być taka zmitologizowana historia. Mamy więc Dziady III Mickiewicza, Kordiana Słowackiego, Trylogię Sienkiewicza. Można jednak postawić proste pytanie, czy z tych wybitnych dzieł możemy się nauczyć życia? Na pewno nie. Możemy z nich nauczyć się bohaterskiego myślenia i bohaterskiej ofiary za Ojczyznę. Jeżeli byśmy zapytali Polaków o patriotyczne postawy, to na pewno wskażą takich historycznych bohaterów. Ale czy odnajdujemy w tym jakiś wyraz realności? Raczej nie, gdyż jest to znakomita literatura.

Gdzie zatem należałoby szukać realistycznej postawy patriotycznej? Takim realnym patriotą wydaje się być ks. Kardynał Wyszyński (Prymas Tysiąclecia). Człowiek, który nie kierował się romantycznymi porywani, a mimo to okazał się prawdziwym bohaterem. Dzięki temu wytrwał i zwyciężył, bo „zrodził” człowieka, który pokonał komunizm (JPII). To Kardynał przygotował ścieżkę dla Papieża Polaka, gdyż miał siłę i moc realnego myślenia o narodzie i jego dziejach. Szczytne ideały tworzą bohaterów, ale zwycięzców dają nam realne działania. Dzisiaj znowu potrzebujemy takiego Wielkiego Realisty.

Gdzie go szukać? Na pewno nie w polityce, nie w internecie. To może gdzieś w zaciszu domowym? Polska potrzebuje realistycznego pokolenia młodych ludzi, którzy będą chcieli i wiedzieli, jak działać i zmieniać ten kraj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz