Należy
o tym pamiętać we wszystkich procesach wychowawczych i edukacyjnych. Nasze
działania muszą polegać na prawdzie, dobru i pięknie, a nie na wolności
działania. Wolność prowadzi bowiem do wyboru niczym nie uzasadnionego, dlatego
raz wybieramy dobro, a zaraz potem możemy wybrać zło, nie wiedząc nawet
dlaczego. Takie postępowanie jest skutkiem braku zasad. Jeżeli w działaniu mamy
do czynienia z brakiem zasad, to w nasze postępowanie wkrada się chaos i
dowolność. Wówczas działania rozbiegają się na wszystkie strony, ponieważ
brakuje wyraźnego kierunku działania. W takiej sytuacji nie ma mowy o
realizacji określonego celu. Nasze życie i działanie staje się bezcelowe i
pozbawione sensu. Mówimy wtedy o kryzysie albo nawet o destrukcji osobowości.
Osobowość stanowi wyposażenie naszej duchowości. Osobowość nie jest osobą, lecz
sama jest zależna od aktywności osoby, czyli jest zależna od osobowych aktów
kontemplacji, sumienia i upodobania.
Aby
rozwijać swoje życie, musimy budować własną osobowość. Budowanie i rozwijanie
osobowości zależy od przyjęcia przez władze duchowe aktów płynących z podmiotu
osoby. Nasze władze muszą być otwarte na doświadczenie wewnętrzne, czyli na
aktywność osoby. Umysł powinien przyjąć akty kontemplacji, które przesyła
osobowa własność prawdy. Wola musi się otworzyć na akty sumienia płynące z
osobowej własności dobra. Uczuciowość zaś musi odbierać akty upodobania, które
pochodzą od osobowej własności piękna. Dlatego musimy przyjąć, że rozwój
duchowy człowieka jest uzależniony bezpośrednio od jego osobowej aktywności (od
aktów pochodzących od osoby), czyli aktywności sfery egzystencjalnej. Rozwój
duchowy nie zależy więc od edukacji lub erudycji człowieka, ale zależy
początkowo od nawiązania relacji osobowych, a na dalszym etapie od aktywności
podmiotu osobowego. Edukacja lub erudycja mogą stanowić jedynie uzupełnienie
rozwoju moralnego i religijnego osobowości człowieka. Bez tego rdzenia
egzystencjalnego osoby nie możemy liczyć na silny charakter osobowości, a bez
tego wsparcia pozostaje nam tylko zaangażowanie w zewnętrzne działania (np.
zawodowe). Dlatego dzisiaj, kiedy odrzuca się wychowanie moralne i religijne,
ludzie poświęcają się wyłącznie działalności zawodowej. Toteż liczy się tylko
sukces zawodowy, gdyż służba drugiemu człowiekowi przestała być ważna i
znacząca. Elity polityczne traktują to jako nieudacznictwo lub palanciarstwo. W
perspektywie społecznej nie wróży to niczego dobrego. Będziemy mieli nieustanny
kryzys polityczny i tyle.
Dlatego powinniśmy powrócić do wychowania osobowego, czyli wychowania moralnego i religijnego. Jeśli to zaniedbamy, to możemy wróżyć sobie chaos czy nawet kompletny upadek cywilizacyjny. Człowiek nie może żyć na dłuższą metę bez moralności i religijności. To są chore mrzonki lewicowych ideologów, którzy opanowali polityczne myślenie. Co gorsze, nie wydaje się, żeby oni mogli zmądrzeć, bo mają coraz głupsze pomysły. Dlatego trudno jest się przebić mądrym ludziom z sensownymi pomysłami filozoficznymi lub politycznymi. Ale trzeba o to walczyć. A więc do roboty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz