10 sierpnia 2023

Propaganda

Dawniej prawdy były znane i oczywiste. Ludzie nie musieli ich sobie powtarzać, żeby o nich wiedzieć i pamiętać. Ale kiedy narodziła się propaganda, czyli wykorzystywanie przekazu informacyjnego do oddziaływania na ludzi żyjących w danym społeczeństwie, sytuacja uległa zmianie. Z czymś takim mieliśmy do czynienia w czasie rewolucji protestanckiej (związane z pojawieniem się druku), coś podobnego funkcjonowała na początku rewolucji francuskiej (czasopisma i Encyklopedia), a swoje nasilenie propaganda zdobyła w czasie rewolucji nazistowskiej w Niemczech. 

Wszyscy znamy tezę niemieckiego propagandzisty, że kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą (dla mas społecznych). Dzisiejsze środki przekazu, czyli media, są w stanie powtarzać kłamstwa tysiące razy. A co się dzieje w tej sytuacji z prawdą? Otóż ja stawiam tezę, że prawda powtórzona sto czy tysiąc razy staje się nieprawdą, czyli kłamstwem. Okazuje się bowiem, że dla dzisiejszych ludzi prawda nie jest wcale znana i oczywista. Natomiast powtarzanie czegoś z uporem staje się podejrzane i wątpliwe, gdyż budzi obawy, że wciska się nam kit, czyli propagandę.

Z tego powodu w mediach znacznie większe lub może szybsze oddziaływanie zdobywa kłamstwo lub nieprawda niż prawdziwa informacja. Prawdę traktuje się jako przeżytek minionych czasów (jakiś średniowieczny banał). Ludzie uważają, że są wolni w głoszeniu dowolnych poglądów. Nie czują się zobligowani prawdą. Mogą twierdzić, co tylko sobie wymyślą, a swoboda myślenia jest już ważniejsza niż prawda tego, co realne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz