Co w społeczeństwie jest najbardziej destrukcyjne, czyli najgorsze? Otóż najgorsze jest prawne usankcjonowanie zbrodni! Tak się działo w nazistowskich Niemczech, tak się działo w Związku Sowieckim. W takim przypadku ludzie poddają się przepisom prawnym dopuszczającym zbrodnie. Niestety ludzie łatwiej dostosowują się do obowiązującego prawa niż przestrzegają zasad moralnych. Okazuje się, że ludzie bardziej boją się prawa niż moralności. Ponadto dzisiaj nie wolno komuś zwracać uwagi, że postępuje niemoralnie, gdyż to „obraża jego godność”. Zadziwiające nie prawdaż? Dlatego proponowane i przyjmowane zmiany w prawie są tak niebezpieczne.
Dzisiaj ludzie przekonani wizją „państwa prawa” (albo ogłupieni tym) wierzą raczej w decyzyjną funkcję prawa a nie w zasady moralne (te są jedynie dla nieprzejednanych fundamentalistów, których należy zwalczać). Człowiek demokratyczny (homo democraticus) żyje zgodnie z prawem, najlepiej zgodnie z prawem unijnym (zgodnie z nakazami prawa, gdyż zakazy przestają obowiązywać i można je pomijać). To powoduje oczywiście zanik moralności. Moralność jest dla konserwatywnych głupców, a my jesteśmy postępowi. Wprost głosi się hasło, że moralność jest przestarzała i przeszkadza w postępie ludzkości (czyli w drodze do nicości).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz