Współdziałanie jest naturalną
postawą ludzkiego życia. Człowiek dostrzega bowiem bardzo szybko, że sam nie
jest w stanie zrobić wszystkiego, co jest mu potrzebne. Dlatego podejmuje
współpracę z innymi ludźmi. Widzimy, że taka współpraca jest bardzo opłacalna,
czyli przynosi wymierne rezultaty. Współpracujący ludzie mogą swój dorobek
wymienić z innymi ludźmi. W ten sposób lokalna współpraca dzięki wymianie
handlowej staje się szerszym współdziałaniem. Dzięki handlowi współdziałanie
może zataczać coraz szersze kręgi.
Otóż zarówno współpraca, jak i
handel oparte są na wzajemnym zaufaniu. Można powiedzieć, że współpraca buduje
zaufanie. Widzimy, że ludzie dążą do wypracowania czegoś dobrego lub
pożytecznego, czegoś potrzebnego. Właśnie takiej współpracy człowiek uczył się
pierwotnie, jak też uczy się obecnie w rodzinie (w kręgu domowym). Życie
rodzinne jest bowiem codzienną współpracą i współdziałaniem. Toteż wspólnota
rodzinna tworzy duchowy krąg zaufania. Członkowie wspólnoty rodzinnej muszą
sobie ufać i zaufać. Ufać to znaczy wierzyć we wzajemną dobroć (tworzenie dobra
we współdziałaniu).
Wspólnota rodzinna dostrzega i
realizuje dobro w drugim człowieku. Dostrzega bowiem dobro osobowe, które
decyduje o wartości drugiego człowieka, bezcennej wartości dla nas i dla całej
wspólnoty. Ufamy, czyli dostrzegamy dobro i pokładamy nadzieję w dobroć osobową
człowieka, a nie w jego dowolne pomysły. Natomiast do swoich pomysłów trzeba
ludzi odpowiednio przekonać. Nie ma wtedy mowy o zaufaniu lecz konieczne jest
przekonywanie, czyli propaganda jako presja lub represja psychologiczna (albo
presja fizyczna, czyli przemoc). Dlatego wszystkie pomysły ideologiczne
polegają na propagowaniu presji a nie na zaufaniu ludzi do siebie.
Zaufanie rodzi się z postrzegania
głębokiej realności osobowej człowieka, to znaczy uznaniu jego osobowej
podmiotowości. Ufamy zatem jakiejś przyrodzonej – ale w wymiarze osobowym –
dobroci człowieka, która objawia się w dążeniu do tworzenia rzeczy dobrych i
dobrym oraz pożytecznym działaniu. Natomiast ideologia proponuje człowiekowi
działania bezużyteczne i niepotrzebne. Proponuje jakieś wydumane możliwości
działania, które nie nadają się do twórczej współpracy i tworzenia czegoś
realnego. Wykrzykiwanie haseł na manifestacjach i pochodach niczego nie tworzy
i niczego nam nie daje. „Działania ideologiczne” nie tworzą żadnej realnej
doskonałości. Człowiek osiąga doskonałość dzięki realnej pracy – to może być
praca zawodowa, wytwarzanie i produkcja rzeczy potrzebnych do życia, albo praca
samokształceniowa, czyli zdobywanie nowych umiejętności zawodowych lub
naukowych, to może być również praca twórcza, czyli działalność artystyczna.
Dlatego życie społeczne i
polityczne musi zapewniać ludziom swobodę realnego działania we wszystkich
kierunkach, a nie narzucać im ideologiczne pomysły różnych możliwości życia i
działania. Człowiek musi żyć realnie i nie może żyć samymi możliwościami.
Człowiek musi działać realnie. Realne działanie dokonuje się w rzeczywistości a
nie w świecie wyimaginowanym. Musimy żyć działaniami a nie marzeniami. Jeżeli
potrafimy działać praktycznie, to również nasze pragnienia (ale nie marzenia)
będą miały charakter praktyczny, co znaczy, że będą mogły zostać zrealizowane.
Jeśli zaś snujemy w myślach tylko jakieś marzenia (to, co sobie wymyślimy), a
więc tylko jakieś czyste możliwości, to nie będziemy w stanie ich zrealizować,
co stanie się powodem frustracji i niechęci do działania w ogóle. Łatwo jest
myśleć o czymkolwiek, ale dużo trudniej jest wykonać cokolwiek realnego. Musimy
od dziecka uczyć się samodzielnego działania.
Realność budzi nasze zaufanie,
natomiast ideologia wzbudza tylko wątpliwości. Realność domaga się bowiem
naszego uznania. Żeby zrealizować własne życie (cele życiowe) potrzebujemy
realności. Jeżeli zaczynamy negować realność, to wówczas poddajemy się
myśleniu, które podsuwa nam swoje intencjonalne możliwości. Popadamy wtedy albo
w idealizm, albo wprost w ideologię. Idealizm oznacza sytuację, w której
myślenie bierzemy za rzeczywistość i zaczynamy kierować się samym myśleniem,
natomiast ideologia oznacza sytuację, w której podejmujemy do roboty jakieś
wymyślone możliwości, czyli zaczynamy działać na podstawie myślenia a nie
poznania. Działania ideologiczne zaprzeczają oczywistej realności, próbując
narzucić to, co zostało wymyślone. Dlatego ideologia neguje realną naturę
rzeczy (przede wszystkim neguje realną naturę i osobę człowieka, wmawiając mu,
że powinien stać się kimś innym – proletariuszem, konsumentem, supermenem albo
myślącym zwierzęciem).
Człowiek potrzebuje realizmu,
czyli uznania tego, co realne. Człowiek musi poszukiwać i odkrywać swoją własną
realność. Musi poznać swoje realne człowieczeństwo a nie wymyślone ideały
„nowego człowieka”. Jeśli zwrócimy się do realistycznej filozofii, to podpowie
nam ona, że centrum realności w człowieku stanowi podmiotowość istnienia
(sprawcza podmiotowość). Mamy więc podmiotowość osoby oraz podmiotowość życia
(sprawczej mocy ożywczej). To jest prawdziwa realność człowieka. Cała nasza
natura urzeczywistniana dzięki sprawczej mocy podmiotowości istnienia jest
tylko możnością istotową. W naszym życiu natura nie jest zatem podmiotem
sprawczym, lecz jest tylko podmiotem wykonawczym. Musi być napędzana przez moc
sprawczą osoby i życia (egzystencjalnego). Bez takiej sprawczej aktywności
nasza natura (dusza i ciało) byłaby tylko możliwością działania, czyli
wolnością myślenia i wolnością działania. Dlatego natura wymaga realnego
wsparcia aktywności istnienia. Nie wolno oddawać jej na pastwę możliwości
(czyli wolności), bo to oznacza naszą klęskę, gdyż niczego nam nie daje, a
raczej wszystko nam odbiera, pozbawiając realności. Wolność myślenia zabiera
nam poznawanie realności, zaś wolność działania wyprowadza nas na manowce
absurdu.