31 października 2019

Dobra nie poznajemy dzięki myśleniu



Dobra nie poznajemy dzięki myśleniu, lecz dzięki działaniu. Dobro jest bowiem własnością tego, co realne. Kontakt z realnością mamy w działaniu, gdyż właśnie wtedy spotykamy i dotykamy czegoś dobrego. Poznanie dobra osiągamy poprzez czynienie dobra.

Natomiast poznanie zła dokonuje się dzięki myśleniu. To myślenie wiedzie nas do złego. Zło jest bowiem negacją realnego dobra. Zanegować coś realnego możemy tylko z powodu myślenia. Myślenie wywodzi się przecież z odrzucenia tego, co realne. Dlatego o złu albo czymś złym możemy sobie łatwo pomyśleć.

Bzdurą jest tworzenie etyki jako teorii dobra. Etyka powinna być jedynie teorią działania, dobrego działania. Jeżeli tworzymy teorię dobra, to oznacza, że od razu kwalifikujemy różne rzeczy czy sprawy jako dobre. Tak było z hedonizmem, który uznał za dobro przyjemność, tak było w przypadku intelektualizmu, który za dobro uznał wiedzę. Tak jest nawet w przypadku medycyny, która za dobro uznaje zdrowie człowieka, tak jest również w przypadku ekonomizmu, który za dobro uznaje zysk i pieniądz. Tak zdarza się także w przypadku uzależnień, gdy człowiek za dobro uznaje narkotyki lub alkohol czy papierosy.

Widać więc, że każdy człowiek tworzy sobie najczęściej swoją własną teorię dobra, do którego pragnie zmierzać. Wydaje się natomiast, że powinniśmy zacząć od realnego kontaktu z rzeczywistością, czyli od naszego działania wśród ludzi i w świecie przyrody. Tak naprawdę działanie chroni nas od dowolności myślenia. Wymyślać możemy niestworzone rzeczy, ale działać musimy w realnym świecie. Jeżeli spotykamy się z człowiekiem, to jest on dla nas naprawdę realny i nie możemy wymyślać na jego temat dowolnych opinii lub poglądów, bo to tylko zakłóca takie spotkanie. Albo chcemy się spotkać z realnym człowiekiem, albo zaczynamy zmyślać o nim różne rzeczy. Dlatego realne spotkanie powinno prowadzić do wspólnego działania, gdyż wtedy podejmujemy coś realnego, co będzie służyło obojgu stronom.

Realne współdziałanie dokonuje się przede wszystkim we współżyciu rodzinnym, czyli w osobowej wspólnocie. Jest to najbardziej realne działanie człowieka, bo tutaj nie ma miejsca na zbędne dyrdymały. Żeby razem iść przez życie, trzeba umieć podejmować realne działania zmierzające do wzajemnego rozwoju. Właśnie w rodzinie uczymy się współdziałania i współżycia opartego na zasadach moralnych. Prowadzi nas do tego osobowa podmiotowość, która zawsze dba o naszą moralność (a także religijność). Dopiero moralność jako osobowe współdziałanie odkrywa przed nami rzeczywiste dobro, czyli dobro osobowe człowieka. Natomiast wiara religijna potwierdza sens i znaczenie dobra osobowego dzięki wskazaniu na Osobowego Boga. Człowiek jest przede wszystkim osobą i jako osobie przysługuje mu godność będąca realnym dobrem. To dlatego godność jest warta najwyższego szacunku i faktycznej ochrony. Należy chronić najpierw godność każdego człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz