Hobbesa można uznać za teoretyka
nowoczesnego porządku społecznego, ponieważ odkrył on tworzenie, powstawanie i
działanie instytucji jako uporządkowanego organizmu społecznego, organizacji
politycznej. Oczywiście odnosił to do teorii państwa.
Otóż do swoich rozważań na temat
państwa Hobbes zastosował wiedzę technologiczną. Jeżeli zapytamy, jak coś
działa, to poznanie empiryczne każe odpowiedzieć – tak jak zostało
skonstruowane. Autor wyraża to w następujący sposób, że poznanie powstawania
rzeczy jest tożsame z odkrywaniem sposobu jej działania.
Jak więc działa państwo? Hobbes
oczywiście przypisuje działanie najpierw poszczególnym ludziom. Posługuje się
przy tej okazji pojęciem aktywnej mocy oraz biernych możliwości (wszystko to
zawarte jest w pojęciu power). Właśnie
zetkniecie się mocy z możliwościami wywołuje u ludzi różne działania, czyli
aktywność społeczną.
Otóż państwo jako organizacja
społeczna, czyli instytucja, działa przy użyciu mocy i możliwości swoich
członków, czyli obywateli. Ale mamy problem, jak zebrać do kupy te wszystkie
różnorodne działania i możliwości? Do tego potrzebna jest umowa społeczna jako
pewien akt prawny.
W ten sposób mamy faktyczny opis
powstawania wszelkich instytucji i organizacji społecznych. Początkiem i zasadą
współdziałania społecznego staje się akt prawny (umowa), który dziś przybiera
formę statutu albo zawartej umowy (umowa o pracę). W związku z tym możemy powiedzieć,
że Hobbes odkrywa i tworzy zarazem jakąś postać „inżynierii społecznej”, podług
której działają wszelkie organizacje polityczne lub społeczne.
Dla niego takim sztandarowym
przykładem jest oczywiście państwo jako najwyższa instytucja polityczna.
Państwo posiada moc absolutną, gdyż wykorzystuje moce i możliwości wszystkich
obywateli. Ta absolutna moc państwa, czyli władza, strzeże zarazem i gwarantuje
trwałość umowy społecznej. Dzięki takiej umowie (patrz Konstytucja) państwo,
jak również każda instytucja lub organizacja (np. stowarzyszenie), otrzymuje
szczególną moc prawną, czyli staje się osobą prawną. Hobbes zaznacza jednak, że
w tym przypadku mamy do czynienia tylko z osobą fikcyjną a nie realną
osobowością.
Otóż dzięki umowie posiadającej
moc prawną możliwe staje się współdziałanie ludzi tworzących daną instytucję
(firmę lub przedsiębiorstwo). Umowa lub statut jako sposób powstawania danej
instytucji określa zarazem wyraźnie sposób działania instytucji, czyli odpowiednią
strukturę władzy i zarządzania.
Można zatem przyjąć, że Hobbes
odchodzi od poszukiwania zasad czy struktury władzy państwowej w rozumieniu
natury człowieka, jak to czynili dawniej Platon i Arystoteles. Tworzy natomiast
podstawy inżynierii społecznej wykorzystując wiedzę technologiczną. Pokazuje,
że działająca struktura społeczna jest oparta na umowie społecznej, która jest
efektem myślenia ludzkiego rozumu, jako podporządkowana w całości prawu
stanowionemu przez rozum człowieka. W ten sposób powstał opis i uzasadnienia
działalności instytucjonalnej, czyli organizacyjnego zarządzania
współdziałaniem ludzi.
Powstaje w związku z tym pytanie,
czy można uznać wszelką działalność społeczną (w tym kulturalną i ekonomiczną)
wyłącznie za efekt współdziałania instytucjonalnego? Można się zgodzić, że
dzisiejsza praktyka polityczna idzie w kierunku „państwa prawa”, czyli
instytucjonalnego rozumienia współdziałania społecznego.
Jednak taka instytucjonalizacja
działalności społecznej prowadzi jednocześnie do zniszczenia realnej osobowości
człowieka, co najlepiej widać w wielkich korporacjach. Okazuje się, że fikcyjna
osoba prawna, czyli instytucja, zaczyna wyraźnie dominować nad realną osobą
człowieka. Dlatego działalność instytucji staje się nieludzka. Stąd mamy Lewiatana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz