17 maja 2019

Kultura - czyli wszystko jest możliwe



Dzisiaj twierdzi się, że wszystko jest możliwe. Co to oznacza? To oznacza, że zapomnieliśmy już o tym, co jest realne. Porzuciliśmy rzeczywistość. Oznacza to również, że bierzemy możliwość za rzeczywistość, czyli uznajemy to, co możliwe za realność. Trzeba więc zapytać, co decyduje o tych zmianach? O tym decyduje nasze myślenie. Myślenie nie zna bowiem realności, lecz tworzy ono swój własny świat niby-rzeczywistych możliwości.
Jeżeli człowiek podda się myśleniu, wówczas traci kontakt z rzeczywistością i człowiek zaczyna żyć możliwościami. Otóż wymyślanie i tworzenie możliwości wydaje się fascynujące. Toteż człowiekowi wydaje się, że w świecie możliwości staje się wolny. Staje się wolny, ponieważ uwalnia się od realności (od realnych warunków, czyli właściwie od zasad realności).
W świecie możliwości człowiek sam (czyli właściwie jego myślenie) zaczyna tworzyć „zasady”, czyli różne możliwe sposoby działania. Takie „możliwe działania” najczęściej pomijają realność (realną naturę). Odkrywamy, a właściwie wymyślamy, nowe sposoby działania, które próbują ominąć naturę, co ostatecznie kończy się zanegowaniem natury.
Stworzyliśmy sztuczne tworzywa (plastyki), które dzisiaj stanowią dzisiaj poważne zagrożenie dla środowiska przyrodniczego (natury). Stworzyliśmy sztuczne środki farmakologiczne, które dzisiaj niszczą naszą cielesną naturę. Chcemy stworzyć sztuczną inteligencję, która będzie kiedyś zagrażała naszej duchowości. Czy możliwościowe myślenie całkowicie zdominuje nasze życie? Pewnie odpowiecie, że już zdominowało.
Pamiętam społeczną koncepcję Znanieckiego, który twierdził, że wszystko jest kulturą, co można dzisiaj zinterpretować w tym sensie, że wszystko posiada jakąś wartość kulturową. Wydaje się, że właśnie obecnie nasze myślenie osiągnęło ten poziom potraktowania wszystkiego jako wartości dla człowieka. Stąd nie jest już ważne, czy coś jest realne, czy sztuczne, ważniejsze jest to, czy stanowi dla nas jakąś wartość użytkową. Tym samym myślenie wpędziło nas w praktyczny utylitaryzm. Naszym myśleniem rządzi więc utylitaryzm, ponieważ wszystko oceniamy jako wartości użytkowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz