W scholastyce funkcjonowały dwa
określenia vis cogitativa oraz vis aestimativa. Te zdolności związane z
poznaniem traktowano jako władze konkretnego osądu. Wydaje się, że dotyczyły
one rzeczy, których używamy na co dzień. Ten osąd odnosi się zatem do tego, co
jest dla nas przydatne i potrzebne, dlatego mówimy o konkretnych rzeczach.
W związku z tym powstaje pytanie,
na jakiej podstawie oceniamy rzeczy jako przydatne lub użyteczne? Czy chodzi
więc tutaj o wartościowanie rzeczy? Taka ocena użyteczności jest z pewnością
efektem posługiwania się różnymi rzeczami. Jest więc związana z praktyczną
umiejętnością, którą Grecy nazywali techne.
Ocena użyteczności jest zatem technicznym podejściem do rzeczywistości.
Człowiek rozwijał swoją cywilizację odkrywając wciąż nowe zastosowania różnych
rzeczy naturalnych. Człowiek posługiwał się techniką jako umiejętnością
stosowania nowych rzeczy do określonych zadań i czynności. Dlatego można mówić
o nieustającym postępie technicznym.
W tym postępie zasadniczą rolę
odgrywał myślący rozum człowieka (czyli po prostu myślenie). Można
przypuszczać, że vis cogitativa oznacza naszą zdolność do myślenia o różnych
rzeczach. Myślenie posiada możliwość zestawiania i porównywania rzeczy ze sobą,
a dzięki temu również ich wartościowania, czyli przedkładania jedej rzeczy nad
inne z racji użyteczności (albo funkcjonalności jako możliwości zastosowania i
wykorzystania do działania).
Otóż poznanie dotyczy
bezpośrednio realności, natomiast myślenie przebiega w sferze możliwości.
Myślenie potrafi tworzyć intencje możliwego działania. W myśleniu wybiegamy
gdzieś naprzód wyznaczając potrzebny efekt działania. W ten sposób wskazujemy
kres i koniec działania, czyli jego cel (finis).
Wyznaczywszy sobie cel działania możemy poszukiwać potrzebnych do jego
realizacji środków (np. narzędzi). Należy uznać, że właśnie owe wybierane
środki-narzędzia podlegają wartościowaniu ze względu na określone działanie
(czyli użyteczności). Cały ten proces poznawczo-oceniający rozgrywał się przez
dłuższy czas w sferze działalności praktycznej (praxis) bez zbędnych uogólnień. Dopiero powstanie wiedzy naukowej
(teorii naukowych) dało jakieś podwaliny teoretyczne pod działalność praktyczną
(geometria i obliczenia matematyczne).
Historycznie przez długi okres
człowiek nie pytał, kim jest, gdyż wystarczała mu praktyczna umiejętność
działania i tworzenia swojego cywilizowanego świata poprzez wykorzystywanie
darów natury. Człowiek był wówczas pochłonięty oswajaniem przyrody, a właściwie
od razu podporządkowywaniem jej swoim celom życia i przeżycia. Człowiek zaczął
więc działalność od korzystania z tego, co przynosi i daje mu przyroda (warunki
przyrodnicze). To właśnie praktyczne myślenie pozwoliło człowiekowi rozwinąć
działalność cywilizacyjną – tworzenia na ziemi swojego miejsca do zamieszkania,
czyli zadomowienia się tutaj (stworzenia dla siebie domu wokół ogniska
domowego).
Dopiero gdy człowiek rozwinął
swoje domostwo na tyle, że stworzył możliwość funkcjonowania społecznego
(wspólnota wiejska lub miejska) poprzez podział prac gospodarczych, dzięki
czemu osiągnął to, co nazywamy czasem wolnym, dopiero wtedy zwrócił się do
szerszego poznania świata przyrody oraz poznania siebie samego. Mamy tego
najlepszy przykład w starożytnej Grecji. Człowiek przekroczył wtedy praktykę
codzienności ku tworzeniu wiedzy teoretycznej. Zaczął więc zadawać pytania
filozoficzne o początek i naturę świata przyrody (o arche oraz o fizis), a na
koniec również o początek i istotę samego siebie. Wydaje się, że był to moment
przekroczenia zwykłego myślenia związanego z praktyką codziennego życia i
skierowanie się ku kontemplacji rzeczywistości, jej zasad i przyczyn.
Dlaczego stało się w Grecji?
Naprawdę nie wiadomo. Na pewno Grecy osiągnęli odpowiedni poziom rozwoju
cywilizacyjnego. Być może zdołali najlepiej uporządkować swoje życie społeczne.
Ich państwa-miasta znakomicie rozkwitały. Potrafili odeprzeć najazdy wrogów
(Persów). Można powiedzieć, że byli mądrzy i odważni, ale też umiarkowani i
sprawiedliwi. Do tej pory wierzymy przecież w doskonałość Ateńskiej Demokracji.
Dlaczego Grecy zapragnęli czegoś więcej niż zwykła codzienność? Dlaczego
zapragnęli sztuki i kultury, wiedzy i filozofii? Z pewnością odkrywali nowe
cele przed człowiekiem (albo przed ludzkością). Wydaje się, że społeczeństwo
ateńskie osiągnęło jakąś doskonałość cywilizacyjną (jakąś harmonię społeczną),
co popchnęło ich w stronę rozwoju kulturalnego, czyli twórczości artystycznej i
naukowej.
Greccy filozofowie zaczęli się
odwoływać do takich pojęć jak nous i logos, które miały określać doskonały
poziom poznania. Takie postrzeganie i rozumienie poznania spowodowało odejście
od praktycznego myślenia użytecznego na rzecz teorii naukowej. Platon odróżniał
już wyraźnie między zwykłymi ocenami i opiniami (doxai) a poznaniem umysłowym (noesis)
i wiedzą (episteme). Ten zwrot ku
poznaniu umysłowemu wyrażał się jednocześnie zwrotem ku doświadczeniu
wewnętrznemu oraz pogłębionej refleksji nad zdolnościami poznawczymi człowieka.
Przecież Platon pokazał, że poznanie może sięgać do samych zasad realności,
czyli piękna, prawdy i dobra. Dało to początek wiedzy filozoficznej i tworzeniu
teorii naukowej obejmującej całość rzeczywistości. Powstanie wiedzy
teoretycznej dotyczyło ostatecznie również samego człowieka jako jednego z
elementów ogólnej rzeczywistości. W ten sposób zdolność myślenia została
zaprzęgnięta do nowych zadań poznawczych, czyli tworzenia wiedzy naukowej
(ogólnej i koniecznej). Filozofowie uznali bowiem, że wiedza teoretyczna jest
człowiekowi koniecznie potrzebna do określenia własnej tożsamości. Człowiek
odważył się teraz zapytać: Skąd pochodzi? Kim jest? Oraz Dokąd zmierza? Od tej
pory człowiekowi europejskiemu nie wystarczyła już świadomość umiejętności
praktycznych, ale zapragnął poznać i wiedzieć wszystko, czyli poznać same
zasady i przyczyny rzeczywistości (tego, co istnieje). Dlatego filozofia stała
się podwaliną pod ogólny system kształcenia obywateli, co znalazło poparcie
rządzących ówczesnym społeczeństwem. Szkoły filozoficzne i retoryczne dały
początek całemu systemowi kształcenia młodzieży, który funkcjonuje po dziś
dzień.