Człowiek
musi się nauczyć gospodarować realnością, a nie handlować możliwościami. Realność
najbliższą człowiekowi stanowi on sam. Dlatego człowieka powinien przede
wszystkim zadbać o swoją własną realność. Pierwszą troską człowieka musi być
wzrost i rozwój kolejnych pokoleń. Dlatego gospodarowanie realnością dotyczy
przede wszystkim powołania do życia nowej realności człowieka. Jednocześnie
okazuje się, że dla gospodarki kraju jest to najważniejsza sprawa. Żeby w
naszym kraju mogło się rozwijać życie społeczne i gospodarcze, potrzebny jest
nieustanny przyrost ludności. Takie są faktyczne wymogi realności. Tego nie da
się oszukać albo pominąć milczeniem. Dziś mamy pod tym względem dramat.
Trzeba
się zastanowić, jak do tego doszło? Gdzie leżą przyczyny takiego stanu rzeczy?
Trzeba wprost zapytać, co skłoniło Polaków do zatrzymania przyrostu naturalnego?
Czy chodzi o edukację, która odwróciła się od człowieka, a więc również od jego
realności? Czy chodzi o błędne wizje rozwoju społecznego oparte wyłącznie na
postulatach ekonomicznych? Czy może jest to efekt uprawiania polityki jako
sztuki, albo raczej sztuczki, rzeczy możliwych? Wydaje się bowiem, że realne
życie obywateli tego kraju przeszkadza w rządzeniu. Oczywiście przeszkadza
urzędnikom w ich urzędniczej działalności. A może po prostu odebrano ludziom
zdrowy rozsądek, czyli zwykłą ludzką mądrość, narzucając im wymyśloną
poprawność polityczną. Próbuje się narzucić ludziom jakieś absurdalne myślenie.
Można
zauważyć, że to właśnie myślenie pożera całkowicie ludzką realność. Przecież to
myślenie stwarza różne problemy. Ludzie pragną wymyślać niestworzone rzeczy,
ale nie potrafią już gospodarować i zarządzać własną realnością. W tym sensie
mamy dramatyczne czasy ponormalności. Człowiek oddał się pod zarząd myślenia
(myślenia ekonomicznego, myślenia politycznego), uzurpując sobie, że jest
zdolny stworzyć przy pomocy rozwiązań technicznych lepszy świat. Niestety nie
zdawał sobie sprawy, ze taka gloryfikacja myślenia obróci się przeciwko niemu.
Przecież stworzona przez człowieka technika jest w stanie pożreć jego realność.
Myślenie
nie jest w stanie stworzyć niczego realnego. Ono tworzy same możliwości, które
są wykorzystywane w działalności technicznej. Lecz myślenie nie stworzy
realnego człowieka. Będziemy teraz myśleć i debatować nad kwestią demografii,
zamiast postawić od razu na zagospodarowanie realności. Ludzie muszą polubić i
pokochać własną realność, a nie zastanawiać się, ile kosztuje dziecko. Ponieważ
koszty braku realności zapłacimy kiedyś z nawiązką. Wiadomo, że tak naprawdę
prawdziwy rozwój przynosi gospodarowanie realnością, w tym przede wszystkim
realnością człowieka. Dlatego prawdziwe gospodarowanie dotyczy realności a nie
możliwości. Polityka tego nie może zrozumieć, ponieważ jest uważana za sztukę
osiągania rzeczy możliwych.
Trzeba
stworzyć dzisiaj warunki dla poszanowania realności człowieka, a nie posługiwać
się człowiekiem na zasadzie wyzysku i niewolnictwa, jak to było kiedyś.
Poszanowanie realności człowieka to poszanowanie jego godności i osoby.
Człowiekowi należy się szacunek przede wszystkim za to, że jest osobą i działa
w sposób osobowy. Dlatego należy pozwolić ludziom działać osobowo, a nie
oczekiwać od nich, ze będą akceptować pomysły płynące ze strony polityków. To
politycy mają służyć realności, a nie odwrotnie. Realność nie może być
podporządkowana myśleniu rządzących. Jednak polityczne myślenie nie lubi
realności, ponieważ realność nie poddaje się naszym pomysłom. Nie da się nagiąć
realności do myślenia, a więc trzeba zacząć dostosowywać nasze myślenie do
realności. Może wtedy osiągniemy lepsze rezultaty społeczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz